Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Sondaż, który wieje grozą

Data publikacji: 2022-10-24 09:56
Ostatnia aktualizacja: 2022-10-25 23:55

Od ponad tygodnia publicyści omawiają wyniki badań opinii przeprowadzonych w Polsce przez agencje SW Research. Otóż w szóstym miesiącu wojny na Ukrainie zapytano Polaków, czy uważają, że wobec drastycznych podwyżek cen surowców energetycznych, zgodziliby się na zniesienie lub złagodzenie nałożonych na agresora, czyli Rosję, sankcji handlowych, które – jak się okazuje – najboleśniej godzą w Europę, zwłaszcza w nasz kraj. Jak odpowiedzieli nasi rodacy?

25 proc. zapytanych nie ma w tej kwestii zdania; może nie rozumie gospodarczych skutków sankcji i ich związku z wojną… Tylko 16 proc. odparło na to pytanie twierdząco. A co najbardziej szokujące – niemal 60 proc. możliwość złagodzenia sankcji, a więc poprawy sytuacji ekonomicznej w Polsce – odrzuciło!

Wniosek stąd bardzo niepokojący – gotowi jesteśmy na wszelkie udręki, pogłębienie kryzysu, inflacji, brak ciepła i światła zimą i do tego na groźbę przekształcenia się lokalnego konfliktu w wojnę światową, aby Ukraina pokonała Rosję…

Zapewne owe 60 proc. nie wie, bo czerpie informacje z TVP – TVN, że zachodni eksperci wojskowi – sponsorzy Ukrainy sytuują Polskę „w strefie zgniotu”. Słyszeliśmy: Putin ostrzegł, że na eskalację konfliktu Rosja odpowie użyciem broni jądrowej, na co prezydent Zełenski wezwał Amerykanów do… prewencyjnego uderzenia atomowego na Rosję. I 60 proc. Polaków jest za tym? Oby ów sondaż opinii Polaków okazał się „fałszywką” wojennych agitatorów! Niestety, skuteczne – jak nigdy dotąd – stłumienie normalnej dyskusji w sferze publicznej może wskazywać, że to skutek propagandy, a na pewno upadku edukacji i czytelnictwa w naszym kraju.

Może imponuje im prezydent Zełenski – aktor, który chce walczyć z Rosją aż do całkowitej klęski napastnika i stanowczo odmawia rozmów pokojowych. Odrzuca sugestie b. prezydenta USA Trumpa, premiera Węgier Orbana, a nawet samego Henry Kissingera. Rokowania w czasie wojny to norma w dyplomacji; każda wojna ma za cel pokój. A tu Zełenski woła o atom i polscy przywódcy potulnie wspierają go w tej postawie. Aż strach się bać.

Wojna na Ukrainie, tocząca się na ostro od ponad pół roku, nie daje podstaw do interwencji NATO: Ukraina, na szczęście, do sojuszu nie należy, ale kapitał USA rozwinął tam mocno swe interesy. Nakłania więc kraje wschodniej flanki paktu – sąsiadów Ukrainy, do większego zaangażowania w konflikt i podsycania go.

Sondaż był prawdopodobnie pomysłem naszych anglosaskich sojuszników. Chcą wiedzieć, jak wiele gotowi są poświęcić Polacy w wojnie przeciw Rosji. Jak w epoce świetności kolonialnej Brytyjczycy, tak dziś Amerykanie oszczędzając własne siły, rozgrywają zamorskie wojny rękami swych tubylczych sojuszników. Za „koraliki” albo poklepanie po ramieniu…

Pięknie brzmi hasło: „Za waszą i naszą wolność”, czy jednak mamy się godzić, by nasi przywódcy ratowali cudzą wolność rzucając na szalę los własnych rodaków i światowy pokój?

Wielki prymas Wyszyński przestrzegał: „Nie ulegajcie pokusie zbawiania świata kosztem własnej ojczyzny”. Jego nauki przyswoił Victor Orban, też chrześcijanin, choć protestant. A z naszych kto? ©℗

Janusz ŁAWRYNOWICZ

Komentarze

Marcin
2022-12-31 00:40:59
Może te 60% po prostu nie rozumie,ze sankcje uderzają przede wszystkim w na s a nie w Rosję .I łudzą się ,że mogą się one przyczynić do jej przegranej. Obawiam się ,że propaganda dwóch siostrzanych telewizji (jeśli wziąć pod uwagę metody manipulacji i nieuczciwości) robi swoje.......
Panie redaktorze
2022-10-25 23:32:01
Przypominam że stronami tzw Memorandum Budapesztańskiego są Rosja, USA, UK i Ukraina - technicznie Ukrainie bezpieczeństwo zagwarantowały 3 państwa z których jedno w tej chwili złamało swoje zobowiązania - pozostałe dwa państwa (USA i UK) już dawno (aneksja Krymu) powinny wysłać swoje wojska na terytorium Ukrainy a także zaproponować Ukrainie uczestnictwo w programie nuklearnym - nie byłoby w tej chwili wojny. Dla nas to nauczka że papier jest cierpliwy a sygnatariusze niesłowni...
Wojtek
2022-10-25 21:34:53
Takie teksty, publikowane bądź co bądź w polskiej gazecie nie są tylko szczytem ignorancji. W swej niebotycznej głupocie są groźne i szkodliwe dla kraju i jego bezpieczeństwa. Może Rosję azyl autor tych toksycznych bzdur poprosi?
5rrrr
2022-10-25 08:38:05
Pan redaktor woli w cieple czekać aż Rosja pokona Ukrainę, a potem weźmie się za kraje bałtyckie, Polskę i resztę Europy. Na szczęście tylko 16% myśli podobnie.
GJGHK
2022-10-25 08:07:05
Czy was wszystkich wraz z redaktorkiem zaślepiło? W imię jakiejś obrony ojczyzny czy ciepełka w domu, chcecie poddać Rosji EUROPĘ? Nie rozumiecie, że wszelkie układy z Putinem zniszczą gospodarkę, uzależnią znów od Rosji poprzez wasz ulubiony węgiel? Szkoda słów, pseudopatrioci...
TZ.
2022-10-24 18:43:26
Że Polacy mają mózgi wyprane przez telewizję i nie rozumieją co się dzieje, to jedno. A drugie to to, że decyzja o zakończeniu wojny na Ukrainie (kiedyś to w końcu nastąpi) zapadnie nie w Kijowie i nie w Moskwie, tylko w Waszyngtonie. Jest i po trzecie - czy zwolennicy kontynuowania wojny zdają sobie sprawę z tego, że głosują za przeniesieniem działań wojennych na terytorium Polski? Podziwiam ich odwagę i gotowość pójścia na śmierć.
frajerstwo
2022-10-24 11:16:29
Hasło „Za waszą i naszą wolność” powinno być na zawsze wykreślone z języka polskiego i zachowania Polaków. Zawsze mam takie myśli, gdy bywam za granicą na polskich cmentarzach wojskowych. Dopiero z tamtej perspektywy to dobrze widać. Tam jest bliski kontakt z ludźmi, którzy walczyli i zginęli za cudzą wolność, a własnego sprzedanego przez "sojuszników" kraju nawet nie ujrzeli.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500