Znajomy spotkany na przystanku zapytał mnie z widoczną pretensją: Czy właśnie teraz, gdy z otwartym sercem przyjmujemy wielką rzeszę wojennych uchodźców, musisz wytykać polskiej władzy jakieś drobne błędy? Zanim zdołałem odpowiedzieć, nadjechał jego tramwaj...
Odpowiadam pytaniem: czy stworzenie ponad 2-milionowej rzeszy - uchodźców wojennych - lepszych warunków życia niż mają tubylcy, to drobne przeoczenie, czy elementarny błąd grożący nieobliczalnymi konsekwencjami?
Moim zdaniem to recepta na skłócenie nawet bardzo zaprzyjaźnionych narodów*... Na razie wśród uchodźców dominują kobiety z dziećmi, kiedyś dołączą mężczyźni... Co zaćmiło rozsądek i wyobraźnię rządzących? Czy nie widzą, że muszą kierować się przede wszystkim dobrem własnych obywateli? Myślę, że zachęta do bezsensownej rozrzutności, tak jak niedawna machiavelliczna sugestia o przekazaniu Ukrainie Migów, przyfrunęła zza oceanu... Nie inny wydaje się też rodowód „misji pokojowej NATO”. Takie misje to monopol ONZ...
Nie wątpię, że zwykli Polacy współczujący ofiarom wojny pragną przede wszystkim jak najszybszego zakończenia walk w kraju sąsiada, zanim siły Zła przekształcą je w konflikt światowy. Już samo to, że dzięki bohaterskiej postawie Ukraińców, najeźdźcy nie udał się blitzkrieg, stanowi porażkę zadufanej w swą potęgę Rosji. Oby jak najprędzej negocjatorzy obu stron wytargowali pokój. Realnie patrząc Ukraina będzie chyba zmuszona pogodzić się z utratą Krymu i „niezależnych republik”, czyli enklaw zdominowanych przez Rosjan. Ceną pokoju może też być pas ziemi zapewniający Rosji lądową łączność z Krymem. Tymczasem prezydent Zełenski godzi się tylko na status neutralności... Każdy dzień walk potęguje nienawiść i stwarza ryzyko III wojny światowej. A ta oznaczałaby globalną katastrofę.
Dziś właśnie Papież Franciszek postanowił wypełnić apel z Fatimy i poświęcić Rosję i Ukrainę Najświętszemu Sercu Maryji. To szczególna okazja do modlitwy o pokój i zgodę. Czy skorzystają z niej obydwie strony konfliktu? Oby...
Warto zauważyć, że strefy walk stanowią zaledwie kilka procent terytorium Ukrainy, a więc obszarów wolnych od działań wojennych pozostało sporo, zwłaszcza w południowo-zachodnich rejonach kraju. Fala uciekinierów wybrała jednak przekroczenie zachodniej granicy do Polski, Węgier i Rumunii. Myślę, że o tak tłumnym eksodusie, głównie do Polski, decydują w dużej mierze warunki, jakie oferuje nasz rząd. Prof. Jacek Bartyzel zauważył, że obecna fala imigrantów nawiedzająca nasz kraj, wygląda na zaplanowaną akcję przesiedleńczą, która w sposób istotny zmieni skład etniczny kraju. To, co nie udało się sowietom ani III Rzeszy, może się udać nadgorliwym „swojakom”...
Media przypomniały oświadczenie słynnego polityka Henry Kissingera z 2012 roku, że „za 10 lat (właśnie w obecnym roku) nie będzie już Żydów w Izraelu”. Na tej podstawie zaczęto snuć wizje przeprowadzki tego oblężonego przez wrogów państwa do Europy, np. na Ukrainę. Dlaczego jednak ludność jednego z najbogatszych, najlepiej zagospodarowanych państw świata miałaby przenosić się do strefy ubogiej? Odpowiedzi udzielili hydrolodzy, informując, że zasobów wody pitnej w Izraelu wystarczy do 2022 roku...
Niezależnie od biegu wydarzeń, rząd RP, licząc się z możliwością pozostania w kraju co najmniej połowy wojennych uchodźców, powinien jak najszybciej skorygować ustawę, likwidując wszelkie przywileje wyróżniające przybyszów z Ukrainy w polskim społeczeństwie. Przywróćmy ordo caritatis - porządek miłości. ©℗
• Módlmy się o zgodę między naszymi bratnimi narodami słowiańskimi.
Janusz Ławrynowicz
Janusz Ławrynowicz, dziennikarz i publicysta "Kuriera Szczecińskiego".
Autor bloga patrzy na rzeczywistość "pod prąd" i nie poddaje się poprawności politycznej. Komentuje wynaturzenia w polityce i gospodarce.