Tym razem – o Bosaku. Otóż tydzień temu wystąpił on z ważną inicjatywą – w obecnych warunkach ogarniającej pół świata pandemii i towarzyszącego jej kryzysu gospodarczego – wyjątkowo celną. Bosak proponuje, by w imię ratowania gospodarki Polska wypowiedziała Pakiet Klimatyczny, a zwłaszcza wymyślony ostatnio tzw. Zielony Ład – projekt potwornie drogi, dla środkowej Europy wręcz zabójczy, bo przewidujący na najbliższe dziesięciolecie skokowe ograniczenie emisji CO2 przez kraje Unii Europejskiej. Wymuszona rezygnacja z energetyki opartej na węglu i zastąpienie go źródłami odnawialnymi. Oznacza to dla Polski przyśpieszony wzrost cen energii, a więc rozwojowy regres.
Zasady klasycznej fizyki mówią, że temperaturę, zatem klimat na naszej planecie dyktuje Słońce (im więcej na nim plam, tym cieplej na Ziemi), zaś dwutlenek węgla towarzyszy ociepleniu, ale nie jest jego przyczyną! Zmiany klimatu możemy przewidywać, ale Słońca nie przyćmimy… Zatem z punktu widzenia nauki walka z dwutlenkiem nie ma sensu. Jednak badacze na usługach globalistów z uporem głoszą pogląd, że sprawcą zmian klimatu jest dwutlenek i to akurat ten emitowany przez działalność człowieka.
Z gróźb klimatystów kpią sobie wielkie światowe mocarstwa z USA (Trump otwarcie wycofał się z Umowy Klimatycznej) i Chinami na czele oraz cały Trzeci Świat. Tylko krajom Europy sterowanym z Brukseli udało się narzucić bezsensowne ideologiczne rygory. Jakby powietrze nad najmniejszym z kontynentów można było wydzielić z atmosfery globu! Tymczasem to właśnie Europę ogarnia największy kryzys ekonomiczny.
„Wzywam rząd polski, by odważnie odrzucił unijne regulacje i przedstawił ten projekt na forum UE, by asertywnie, tak jak Czesi, bronił naszych interesów na arenie europejskiej. Wzywam polski Sejm, by podobnie jak czeski senat, uchwalił odpowiednią uchwałę w tej sprawie!”- apeluje kandydat na prezydenta RP Krzysztof Bosak. Polityka to sztuka wykorzystywania również niepomyślnych sytuacji. W tym akurat przypadku koronawirus i kryzys może być szansą na wyjście z klimatycznej pułapki. Nie tylko dla Polski.
PS Warto zauważyć, że Niemcy (wbrew własnej frazeologii) ukończyły właśnie budowę potężnej elektrowni na węgiel brunatny! ©℗
Janusz ŁAWRYNOWICZ
Janusz Ławrynowicz, dziennikarz i publicysta "Kuriera Szczecińskiego".
Autor bloga patrzy na rzeczywistość "pod prąd" i nie poddaje się poprawności politycznej. Komentuje wynaturzenia w polityce i gospodarce.