Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Nim prawda włoży buty...

Data publikacji: 2022-06-27 08:23
Ostatnia aktualizacja: 2022-06-28 11:11

„Nim prawda włoży buty, kłamstwo już zdąży obiec Ziemię” – ta niewątpliwie złota myśl Marka Twaina (pseudonim twórczy Samuela Clemensa) jest ponadczasowa, ale dziś szczególnie aktualna.

Zrządzeniem geografii i polityki jesteśmy uwikłani w wojnę w bliskim sąsiedztwie. Dla nas najbardziej spektakularny nurt konfliktu toczy się w sferze informacji, propagandy… To ona kształtuje świadomość walczących i wspierających. Wojna, uznawana za oczywiste zło, katastrofę, w epoce atomu pozostaje niestety ciągle „przedłużeniem polityki”.

Chrześcijaństwo – wciąż dominujący u nas system wartości – bezwzględnie potępia agresję, ale zna też pojęcie wojny sprawiedliwej – obronnej. Co nie zmienia zasady, że w każdym konflikcie zbrojnym pierwszą ofiarą jest prawda. Zgodnie z odwieczną taktyką każda ze stron lansuje własny obraz wydarzeń i trwa przy swoim, przy iluzjach i konfabulacjach, często do upadłego. Polacy, jak zawsze, sprzyjają stronie napadniętej. Tak mocno, że w zapale pomocy narodom w potrzebie gotowi zapomnieć o twardych interesach własnego kraju… Tego jednak nie wolno czynić przywódcom, którym te interesy powierzyliśmy. Trudno spać spokojnie, gdy lider państwa, wicepremier od bezpieczeństwa oświadcza, że nasza słabość wobec Rosji wynika z „zafiksowania na unikaniu wojny”(!).

Na szczęście bywa, że w pewnej fazie boju głębszy namysł lub impuls z zewnątrz pozwoli trzeźwo spojrzeć na sytuację i podjąć rozmowę. Wszak celem każdej wojny jest pokój.

Taki moment zaistniał niespełna trzy tygodnie temu, gdy sędziwy as polityki, Henry Kissinger, w wywiadzie dla mediów USA ostrzegł, że strony obecnego konfliktu Rosja oraz Ukraina mają najwyżej kilka tygodni, by podjąć poważne rokowania w sprawie rozejmu i pokoju, inaczej grozi pat i to co najgorsze.

Był to czas lansowanej przez nasze media bezalternatywnej wiktorii Ukrainy nad zdemoralizowaną i przestarzałą postsowiecką machiną wojenną. Nasi „jagiellońscy” publicyści próbowali radę Kissingera przemilczeć, zlekceważyć. Nasi „młodzi eksperci” wręcz zakpić zeń…

Ale ten, kto wskrzesiciela Chińskiego Imperium znał i cenił, a dziś ma wpływ na bieg wydarzeń, chyba rady arcymistrza wysłuchał. I oto – czyż nie czujemy, że klimat wojennej retoryki jakby zelżał. Biden już nie nazywa Putina Hitlerem, a w Kijowie zagościli z gałązkami oliwnymi prezydenci trzech europotęg spragnieni powrotu do zwykłego biznesu.

Nawet w polskich „rozpędzonych” (rozum z pośpiechu wyfrunął) mediach pojawiły się już nie sztubackie, lecz raczej umiarkowane komentarze. Po raz pierwszy od lutego polskie radio podało komunikaty z obu stron frontu. Nasz premier odzyskał dyplomatyczny słownik, unikający bojowych ocen… Znak, że rokowania są na stole, choć do pokoju minie sporo czasu. Prawda wreszcie włożyła buty.

Uznanie rzeczywistości to już wielki krok ku pokojowi.

W myśl wojennej zasady, że cel uświęca środki o żołnierzach napastniczej armii zwykle mówi się „mordercy, gwałciciele, złodzieje” (bo tak bywa…). Za szczególnie odrażającą zbrodnię wojenną świat uznał gwałty Rosjan na ukraińskich dzieciach – Kijów zaalarmował o tym ponad miesiąc temu. Po międzynarodowej weryfikacji okazało się to fałszem… „Nim prawda włożyła budy, kłamstwo obiegło całą Ziemię”, rozsiewając jad nienawiści. Ile takich wieści – z obu walczących stron – zatruwa świat? Dwa lata „pandemii” i cztery miesiące wojny za miedzą pokazują, jak groźną bronią jest informacja (dezinformacja). ©℗

PS Notabene powieści Marka Twaina są dziś w Ameryce, budującej Nowy Ład Klausa Schwaba, czyli neokomunizm, ocenzurowane (jak „Przygody Tomka Sawyera”) lub zakazane (jak „Przygody Huckʼa Finna”).

Janusz Ławrynowicz

Komentarze

Rosja u Zachód
2022-06-28 11:05:59
Walczą o "demokrację" do ostatniego Ukraińca... Dużo i długo można byłoby pisać a jedyne co ważne to że wielu zwykłych ludzi zginie i jeszcze więcej zostanie ciężko doświadczonych w tym konflikcie który toczył będzie się jeszcze długo... Co do cenzury... Przecież dlaeko szukać nie trzeba, portal KS może być tu jednym z przykładów. Dziwne że pan redaktor dalej może przedstawiać trochę mniej jednostronny i bardziej złożony świat niż ten w jedynie słusznym przekazie "wolnych mediów".
Szarik
2022-06-27 11:37:59
J-23 Ławrow znowu nadaje
klemens
2022-06-27 10:19:43
Świadomie lub nieświadomie poruszył Pan problem cenzury . Tej partyjno-państwowej , redakcyjnej i autocenzury dziennikarzy . Polecam w tym temacie Karafkę Lafointena M. Wańkowicza .

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500