Środa, 24 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Nadzieja Wielkanocy

Data publikacji: 2020-04-13 07:00
Ostatnia aktualizacja: 2020-04-14 14:22

Nadchodzą najważniejsze z chrześcijańskich świąt, szczególnie radosne w polskiej tradycji, przeżywane zwykle w szeroko pojętej wspólnocie. Tym razem - z wymuszoną izolacją. Dobrze, jeśli pod jednym dachem zbiorą się najbliżsi (mający codzienny kontakt...). Natomiast wspólnotę w wierze stan epidemii zredukował do pięciu osób w kościele. Reszta ma ekran telewizora.

Nie wszyscy dostrzegają, że postępująca izolacja trwa od dawna. Na przykład od trzydziestu lat cała Polska się grodzi. Proces ten nabrał tempa w ostatnim dziesięcioleciu. Czyniła to od zawsze wieś polska, przed wilkiem, kozą sąsiada i złodziejem. Dziś na potęgę odcinają się płotami i siatkami od swych sąsiadów mieszkańcy miast, zwłaszcza lepiej sytuowani. I już jak za dawnych lat nie przejdziesz ze swego podwórka na sąsiednie, wszędzie płoty, siatki, zakazy... 

Ludzie wychowani w osiedlowych blokach PRL, w których lekarz, inżynier, biuralista sąsiadował z robotnikiem, korzystając z tego samego podwórka, zsypu, trzepaka i śmietnika, bezwiednie tę równość akceptowali. Socjalistyczna burżuazja zaczęła się od mieszkania własnościowego za dolary... I dziś płotami rozkwita.

Własność prywatna się upowszechniła, każda posesja chce się wydzielić, podkreślić stan posiadania. Jak twierdzą konserwatyści, nie ma wolności bez własności. Jednym wystarcza własny kawałek podłogi, inni chcą zawładnąć światem. 

Nie takie rygory naród przetrzymał, więc damy radę.

Obecna dziwna pandemia tłumi rozwój wielu społeczeństw, a separatystyczną tendencję niebezpiecznie wzmacnia, narzucając restrykcje w rozwoju gospodarczym, a przede wszystkim bariery w kontaktach międzyludzkich. Paradoksalnie, przewidywany kryzys, niedostatek, mógłby duchowi wspólnoty służyć... 

Choć wyrosło już całe pokolenie rodaków nie rozstających się ze smartfonem nawet w bardzo intymnych sytuacjach, sympatyczny stereotyp Polaka, co to lubi biesiadować w gronie bliskich i przyjaciół, wciąż jeszcze dominuje. 

I kiedy już wodzowie światowej walki z wirusem uznają, że kampania została wygrana i zaczną restrykcje luzować, nie wszystko wróci do punktu wyjścia. Trudno zaprzeczyć, że przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Zawodowi wojskowi na emeryturze, zamiast wysypiać się do południa, zrywają się o szóstej gotowi do służby... 

Jeśli stan epidemii potrwa - co nie daj Boże! - do końca roku, wielu z nas oswoi się z zamknięciem w domowym kręgu. Z redukcją społecznych kontaktów. W ten sposób rządzący mogą zmienić charakter Polaków.

Kto pamięta, jak po kilku miesiącach stanu wojennego i towarzyszącej mu godziny policyjnej, do końca lat 80., a na prowincji jeszcze w latach 90. po 21. wieczorem puste były ulice, restauracje i kawiarnie, jak zawsze w... NRD. 

W stanie wojennym każdego schwytanego na spacerze po godzinie milicyjnej mogli spałować.Teraz uciekinierowi z kwarantanny mogą wlepić mandat 30 tys. zł! Ale damy radę...

Jest nadzieja, że na Wielkanoc przycichnie jazgot politycznych sporów. A że Wielkanoc jest świętem nadziei, prosimy Cię, Panie, niech koronawirus odleci jak zły sen! ©℗

Janusz ŁAWRYNOWICZ

Komentarze

olo
2020-04-14 14:01:33
Jarun ten piszący do...@ to psychopata. Ubzdura sobie coś w chorej główce i pisze.
@Jarun
2020-04-14 12:48:13
ty tchórzliwy anonimie, jesteś niedorozwinięty i nie potrafisz nie tylko dyskutować ale i przeczytać ze zrozumieniem prostego przecież tekstu, daruj sobie dyskusję bo mnie bierze na mdłości po tym antysemickim smrodzie który roztaczasz wokół siebie...
Jarun
2020-04-14 10:08:07
Do@Jarun...anonimie tchórzliwy, ty jesteś niedorozwinięty...czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Daruj sobie dyskusję ze mną (młocie jeden) bo "nie chwytasz" aluzji czy ironii.
TZ.
2020-04-14 00:50:47
Jeśli ta barejowska rzeczywistość potrwa jeszcze trochę, to wszystkie zakazy rozlezą się jak stare szmaty. Ludzie nie będą chcieli przestrzegać tych mnożonych z dnia na dzień rygorów (zwłaszcza że nie widać trupów leżących na ulicach), policja znudzi się ściganiem rowerzystów i poszukiwaczy poziomek, władzom zabraknie pomysłów na dokuczanie pospólstwu, a media - które mają największe zasługi w rozkręcaniu koronawirusowwj histerii - zajmą się innymi tematami. No bo ile można?!!! Ja już przełączam kanał, gdy w telewizji słyszę najnowsze doniesienia "z linii frontu" - jeszcze miesiąc i będzie to robiło 90 procent telewidzów. Zresztą, gdy Duda, który jako jedyny z kandydatów na prezydenta robi sobie kampanię "na koronowirusie", wygra wybory, temat spadnie z agendy, bo polityczny cel PiSu, jego Prezesa, premiera i ministrów zostanie osiągnięty. Jeżeli coś bym pozostawił na stałe z tej koronawirusowej kampanii, to niebieskie lateksowe rękawiczki, w których występują pracownicy TVPInfo w programie "W tyle wizji". Wyglądają w nich jak ginekolodzy amatorzy i dostarczają mi - a myślę, że i innym telewidzom - wiele radości.
@Jarun
2020-04-13 21:12:44
Twój antysemityzm jest odrażający... Adam Michnik (ojciec IIIRP i demokracji koncesjonowanej) wystawił PRL certyfikat praworządności wiec nie rozumiem twoich pretensji...
Jarun
2020-04-13 17:37:02
Oczywiście wszystkiemu są winni Rosjanie, Żydzi i masoni. Ą co tam Prawo i Konstytucja... można łamać i cię to guzik obchodzi. A niech rządzi bolszewizm i NKWD vel SB. Najważniejsze jest "dochodzenie do prawdy" i walka z wyimaginowany niewidzialnym wrogiem. Nie wpisuję się w obłąkańczy taniec Intryganta-Psychopaty !
otwórz oczy
2020-04-13 16:25:03
@Jarun Guzik mnie obchodzi robienie na siłę afery, że poseł w ramach swoich powinności oddał cześć ofiarom, czy że syn odwiedził grób matki. Ty też możesz w sprawach zawodowych wyjść z domu, czy pójść na cmentarz. To nic nadzwyczajnego, no chyba że się dorobi do tego propagandową mordę. Tylko po co? Mnie interesuje np. procedowanie w Sejmie 15 lub 16 kwietnia społecznego projektu ustawy Stop447. Jakoś cisza w czasach "społeczeństwa obywatelskiego" o procedowaniu projektu, który podpisało kilkaset tysięcy Polaków i dotyka fundamentalnej sprawy ochrony Polski przed grabieżą i kłamstwem historycznym. Wokół tego powinna się teraz koncentrować uwaga Polaków, a nie wobec bzdetów podsuwanych przez polskojęzyczne, zarządzane przez inne (często wybrane) nacje przekaziory.
Jarun
2020-04-13 15:00:27
Po prostu Naczelnik Państwa Wielki Intrygant z bunkra na Nowogrodzkiej testuje wytrzymałość obywateli RP i pokazuje, że istniejące Prawo go nie dotyczy. Jest knypek ponad prawem. A manekiny prezesa wykonają wszystko, co im rozkaże, nawet najbardziej głupawe rozporządzenie.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500