Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Farage ma rację?

Data publikacji: 2020-02-11 00:57
Ostatnia aktualizacja: 2020-02-18 15:22

Nigel Farage, przywódca partii Brexit, ma swój dzień tryumfu. Jego idea uwolnienia Brytanii z unijnych kleszczy właśnie się spełnia. Proces wyjścia z franko-niemieckiej pułapki był trudny, a bolesne konsekwencje zerwania toksycznego związku trwać będą jeszcze przez lata, ale dumny lew brytyjski wreszcie może ryczeć solo! Wszak niezależność to wielki skarb! I jak wynika ze statystyk, upomniał się o nią lud z tzw. prowincji, niebogata, lecz najzdrowsza z tkanek brytyjskiego społeczeństwa.

Z naszego, z konieczności trzeźwego, polskiego punktu widzenia, wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej jest stratą potencjalnego sojusznika przeciw imperialnym zakusom Niemiec i Francji. Odtąd trudniej nam będzie opierać się presji na relokację przybyszów, których Zachód „zasymilować” nie potrafi, trudniej też bronić się przed dyktatem skrajnie „postępowego” Zielonego Ładu, którym Zachód chce zdławiać rozwój środkowoeuropejskiej konkurencji. Natomiast trzeciej z plag – ideologicznej inwazji neomarksizmu, z aborcją na życzenie, gender i „małżeństwom jednopłciowym” (która na dobre opanowała Wyspy) musimy nadal stawiać czoła sami… z duchowym wsparciem węgierskich przyjaciół.

Pan Farage – zapewne tak samo znienawidzony przez goszystowskie salony wszystkich krajów, dopiął swego, apelując do zwykłych ludzi. Ten sam elektorat przebudził się w Polsce w 2015 i kto wie, być może zainspirował do czynu Anglików.

Dziś mamy pucz najwyższych rangą sędziów, głuchych na wszelkie argumenty – otwarcie wspierany przez wszystkie wrogie Polsce siły.

Rzucona przez ministra Ziobrę propozycja wprowadzenia w Polsce niemieckiego systemu wyboru sędziów spotkała się z wrogim milczeniem Komisji Europejskiej. To dowód, że nasi potężni sąsiedzi życzą sobie, aby u nas „było jak było” – chcą graniczyć z krajem słabym, ogarniętym korupcją, chaosem, ergo zależnym od nich, w praktyce – kolonią.

Tym razem prezydent nie zawiódł, podpisując „bez zbędnej zwłoki” ustawy, wreszcie likwidujące uknuty w Magdalence kastowy status sędziów. Mam nadzieję, że teraz rząd z żelazną konsekwencją podejmie niezbędne decyzje, by zakończyć bunt sędziowskich elit sprzymierzonych z opozycją i co gorsza z zagranicą. W obliczu decydujących dla losów Polski wyborów prezydenckich, innego wyjścia po prostu nie ma.

Nigel Farage jako pierwszy na forum europarlamentu powiedział bez ogródek i to językiem angielskich przedmieść, co myśli o unijnych osobistościach. Niejednego oburzył, ale przede wszystkim wielu ośmielił. M.in. kilku naszych eurodeputowanych.

Ten sam Farage z okazji podpisania brexitu rzucił wartą uwagi, być może proroczą myśl, że śladem Wielkiej Brytanii niebawem pójdą inne – przywiązane do idei niepodległości kraje – Dania, Włochy, a przede wszystkim Polska… Cóż, jeśli rzecznicy federacji, czyli unijnego superpaństwa nie odpuszczą, możemy być zmuszeni pożegnać żelazny trójkąt Berlin – Paryż - Bruksela, na rzecz rodzącego się Trójmorza lub bardziej swojsko brzmiącego Międzymorza… Nigel Farage wart jest pomnika! ©℗

Janusz Ławrynowicz

Komentarze

@jakkk
2020-02-18 14:23:42
W przeciwieństwie do Dudy, Donald Tusk przynajmniej zna język angielski
jakkkk
2020-02-12 15:26:33
Mr.Farange mówił angielszczyzna którą perfekcyjnie rozumiał Tusk bez tłumacza choć nigdy nie pojał subtlle of language.Podobni mu tuskowie zaplatali sie na własnych nogach.Dzieki tuskom Unia uległa rozłamowi wiec nie ma sie czym pasjonować. Czytając podreczniki historii zawsze jest wniosek że psucie, rozbój,wojny dewastacja nie wymaga tyle pracy ,krwi i potu co odbudowa.
Taki jeden
2020-02-12 13:40:10
Tak Janusz jak zawsze w swoim świecie "Odtąd trudniej nam będzie opierać się presji na relokację przybyszów, których Zachód „zasymilować” nie potrafi" A wie Pan, że W Brexicie chodziło o to żeby móc przyjmować Hindusów i Pakistyńczyków z byłego imperium zamiast Polaków? "Trudniej też bronić się przed dyktatem skrajnie „postępowego” Zielonego Ładu" Wie Pan ile energii UK wytwarza z węgla? - 5% "Natomiast trzeciej z plag – ideologicznej inwazji neomarksizmu, z aborcją na życzenie, gender i „małżeństwom jednopłciowym” (która na dobre opanowała Wyspy) musimy nadal stawiać czoła sami… z duchowym wsparciem węgierskich przyjaciół." Na Węgrzech są legalne związku homo, aborcja na życzenie i najwięcej rozwodów w Europie i uczestnictwo w mszach jak w Niemczech
@Mirek
2020-02-12 13:35:36
Kurcze! Jak ten Putin daje radę. Kraj rozszabrowany przez oligarchów, korupcja, sankcje, samodzielnie musi się zbroić, biedne życie przeciętnego człowieka, no i co najważniejsze nigdy w Unii nie był, a mimo to mamy wpaść w jego łapy, a nie on się rozpaść? To jak to jest w końcu? Unia daje siłę czy osłabia?
takiej dojnej krowy jak Polska
2020-02-11 23:53:22
nikt łatwo nie wypuści z kołchozu w którym rządzą polityczni komisarze, sędziowie z nadania polityków i antydemokratyczna dyktatura eurobiurokratów - idę o zakład że żaden z zachodnich obrońców tego by było jak było nie zna j. polskiego w stopniu umożliwiającym samodzielne przeczytanie tekstu Konstytucji.
Mirek
2020-02-11 22:52:06
Co za brednie. Głupkowaty uśmiech populisty Faraga zwiódł angielski zaścianek, któremu marzy się imperialna przeszłość. Więcej takich durniów w innych krajach a wylądujemy w łapach Putina. Życzę zdrowia redaktorze bo ....
jackie101
2020-02-11 21:35:14
Mój Boże! Co za stek farmazonów! "Najzdrowsza tkanka społeczeństwa", "inwazja neomarksizmu", "kolonia niemiecka", "uknuty w Magdalence status sędziów"... Chętnie zaprosiłbym Pana na dyskusję przy kawie, by uświadomić Szanownego, że świat jest tworem dynamicznym, że nic nie jest dane raz na zawsze, sojusze z sąsiadami są ważne, że to, co dla Pana jest "postępem", jest nim faktycznie itp. itd. Współczuję Panu najserdeczniej tego "trzeżwego" spojrzenia na świat. W Pana konserwie jest stanowczo za ciemno i czas najwyższy spróbować uchylić wieczko od środka... Odrobina świeżego powietrza dobrze zrobi
TZ.
2020-02-11 12:20:18
Naiwność. Polska nie może opuścić Unii Europejskiej. Nie po to nas Niemcy do niej wciągnęły, żeby teraz pozwolić nam na wyjście. Polska jest dużym sektorem niemieckiej gospodarki i zerwanie tych więzów byłoby dla Niemiec katastrofą - może nie rujnującą, ale dotkliwą, i Niemcy do tego nie dopuszczą. To, co się od kilku lat dzieje wokół sądów, jest dowodem na możliwości niemieckiej ingerencji w polską politykę. W sprawach gospodarczych możliwości te są dużo większe. Polska będzie w Unii tak długo, jak długo będą w niej Niemcy.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500