Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Dzwonek szkolny na alarm

Data publikacji: 2015-08-24 11:24
Ostatnia aktualizacja: 2018-10-19 23:49

Zbliżają się wybory - rytualny turniej kandydatów do władzy. I jest wielką zasługą europejskiej cywilizacji, że toczy się on na programy, argumenty. Ale jest to jednak walka - o władzę.

Każda wojna - jak napisał Sun Tsu, autor starochińskiej rozprawy - jest zarazem sztuką wprowadzania w błąd. Szczytem umiejętności jest pokonanie przeciwnika bez orężnej walki. Sun Tsu radzi zatem władcom: wprowadzaj wszędzie swych szpiegów, podrywaj dobre imię przeciwnika, w odpowiednim momencie rzuć go na pastwę rodaków, a wreszcie podeślij mu nierządnice, aby dokończyły dzieła zniszczenia.
Sun Tsu stworzył swą rozprawę o prowadzeniu wojny w IV wieku p.n.e. Europa poznała jego dzieło w 1782 roku dzięki tłumaczeniu francuskiego jezuity.

Współczesnych czytelników zastanawia jego dojmująca trafność, prostota i ponadczasowość. Wojna bez oręża trwa w wielu krajach, także w III RP.
Polska to bodaj ostatnie ogniwo Unii Europejskiej, którego absolutna większość ludności deklaruje katolicyzm, a więc przywiązanie do rodziny i wychowania młodego pokolenia w tradycyjnych wartościach.

Natomiast rządząca koalicja, udająca początkowo patriotyzm i obyczajowy konserwatyzm, uległa presji dominujących w Unii Europejskiej wrogów wszelkiej tradycji i zwolenników absolutnej swobody obyczajów. Ratyfikowała więc posłusznie skrajnie antyrodzinną konwencję „o przemocy wobec kobiet", wprowadziła bez recepty wczesnoporonną tabletkę, przyjęła najbardziej liberalną w Europie ustawę o in vitro... A teraz minister edukacji szykuje dziatwie szkolnej „seksatrakcje" już oswojone w krajach Zachodu - uczniom podstawówek zaoferuje min. „studium masturbacji", a młodszym gimnazjalistom oglądanie stosunku płciowego... na lekcji.

Oto poszerzony program „Przysposobienia do życia w rodzinie"! Rząd świadom, że nigdy nie dogonimy Zachodu w zarobkach, daje nam szansę obyczajowego doszlusowania do tamtych społeczeństw. W imię postępu i walki z opresją w rodzinie... Tymczasem to obyczajowo najbardziej liberalne społeczeństwa Zachodu zdecydowanie przodują w statystykach przestępczości, ciążach i aborcjach nieletnich!
Jak dotąd eksperymenty edukacyjne z Zachodu, np. wprowadzenie systemu testowego, zdecydowanie obniżyły poziom nauczania w Polsce.

Resort dokonuje właśnie gorączkowo zmiany podręczników. Zajęcia - podobno w trybie nadobowiązkowym - prowadzić mają seksedukatorzy spoza szkoły, wyuczeni przez aktywistów LGBTQ, którzy właśnie w rodzinie i tradycji widzą źródła wszelkiej przemocy!

Seksualność to potężna siła przyrody, która nieujęta w więzy społecznych ról i powinności prowadzi do anarchii i upadku wszystkich społeczeństw. Stara recepta Sun Tsu jak żywa - zmylić przeciwnika, poczynając od zniszczenia jego kodeksu wartości, by zabić ducha obrony.

Obok ekonomicznej konkwisty byłych zaborców trwa ideologiczna wojna o przyszłość Rzeczypospolitej, o tożsamość narodu. Stąd też agresja wobec Kościoła, który broni tradycyjnej moralności i praw natury. Również w interesie niewierzących...

Sojusz organizacji prorodzinnych „Stop Deprawacji w Edukacji" organizuje 30 sierpnia w całym kraju marsz protestacyjny, który powinien połączyć wszystkich zwolenników normalności.

Za dwa miesiące kolejna wielka bitwa o Polskę i jej przyszłość. Natomiast walka o świadomość narodu, czyli kształt oświaty, zacznie się już 1 września, wraz ze szkolnym dzwonkiem.

Janusz Ławrynowicz

Komentarze

polek
2015-08-28 09:46:13
Do Bosmana: Nie mam nic, albo prawie nic do red.Ławrynowicza, jednakże poleganie na jego poglądach i utwierdzanie się, że to jedyna "słuszna racja" wydaje mi się grubą przesadą. To takie łaskotanie własnej pychy - na pewno tak jest, skoro, oprócz mnie jeszcze ktoś tak uważa. Błędna droga Bosmanie! Pan redaktor nie zawsze ma rację, więc podpieranie się jego opiniami nie musi wyjść na zdrowie.
Red. Ławrynowicz ma prawo do "tradycyjnych" poglądów...
2015-08-27 10:46:42
... jednak bliżej mi do poglądów Piotra Wójcickiego.
Czytelnik Łukasz
2015-08-27 08:18:51
Takich "wartościowych" Polaków jest na pęczki. Co niedzielę szopka w kościele, bo najgłośniej śpiewa, idzie do spowiedzi, komunii. A od poniedziałku do soboty ... Od poniedziałku do soboty katuje po pijaku żonę, dzieci i psa; oszukuje i oczernia sąsiadów; okrada państwo (podatki!) itd., itp. Wolę być szczerze "zdemoralizowanym" niż obłudnie wartościowym!
alfabeta
2015-08-26 10:27:53
Moja mapa kognitywna w niewielkim stopniu pokrywa się z mapą mentalną przeciętnego krajowego endemicznego chrzescijanina. Jestem wszakoż przerażony wprowadzeniem seksedukacji do szkół. Ponieważ szkoły w Polsce uczą wszystkiego nieudolnie i nieefektywnie, może się to skończyć zapaścią - falą masowej impotencji. Stawiam na samouctwo, ciekawość poznawczą i skłonności do eksperymentu.
Piotr Wójcicki
2015-08-25 11:43:56
"wprowadziła bez recepty wczesnoporonną tabletkę" - to nie jest żadna "wczesnoporonna tabletka". Na takiej samej zasadzie środkiem wczesnoporonnym jest (uwaga, brzydkie słowo!) prezerwatywa. "Polska to bodaj ostatnie ogniwo Unii Europejskiej, którego absolutna większość ludności deklaruje katolicyzm, a więc przywiązanie do rodziny i wychowania młodego pokolenia w tradycyjnych wartościach." - Deklarowanie czegoś nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością. Przypominam też, że być przywiązanym do rodziny i kultywować tradycje może też nie katolik. "A teraz minister edukacji szykuje dziatwie szkolnej „seksatrakcje" już oswojone w krajach Zachodu - uczniom podstawówek zaoferuje min. „studium masturbacji", a młodszym gimnazjalistom oglądanie stosunku płciowego... na lekcji." - Lepiej żeby oglądali w Internecie bezkrytycznie i bez odpowiedniej do ich wieku porady, prawda? "Rząd świadom, że nigdy nie dogonimy Zachodu w zarobkach(...)" - Bo? Ma Pan na to jakieś dowody? W latach 80. pewnie też Pan nie zakładał, że Polska będzie w UE i NATO. " Zajęcia - podobno w trybie nadobowiązkowym - prowadzić mają seksedukatorzy spoza szkoły, wyuczeni przez aktywistów LGBTQ, którzy właśnie w rodzinie i tradycji widzą źródła wszelkiej przemocy!" - Jeżeli podobno, to w czym problem? Powtórzę pytanie: są jakieś dowody na te insynuacje czy tak sobie po prostu gdybamy pod tezę?
.
2015-08-25 09:12:00
Taki mamy klimat. Oligofrenicy multiplikują genetyczną głupotę. Ich aspiracje to pojebka, popitka i zagrycha. Nareszcie mogą realizować marzenia onanistów, a jedyna transgresja to robić to doodbytniczo z młodym chłopcem.
sympatyk kuriera
2015-08-25 04:45:54
Poglądy prezentowane w felietonach przez Pana redaktora Ławrynowicza sa bardzo zbieżne z moimi.
antyunijny zacofany POLAK
2015-08-24 22:08:47
O tej porze napiszę tylko / jednak nie napiszę bo to .. byłoby wulgarne / - śpijcie z kim chcecie unijne p.... y , byle nie ze mną i moja rodziną . Dzięki za ten tekst .
Bosman
2015-08-24 18:02:21
Zawsze z wielkim zainteresowaniem czytam teksty pana redaktora Janusza Ławrynowicza. Z niecierpliwością czekam na artykuły piątkowe „pod prąd”. Pokrywają się one z moją obserwacją, jednocześnie uzupełniają moją wiedzę. Utwierdzają mnie one że to ja prawidłowo oceniam rzeczywistość, a nie otaczająca mnie większość. Dziękuję Panie Redaktorze.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500