Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Co niesie wielka woda?

Data publikacji: 2024-09-23 10:04
Ostatnia aktualizacja: 2024-10-04 08:07

Wielka powódź, jak obliczono, średnio co lat 15 nawiedzająca polską ziemię – tym razem znów, jak w 1997 roku, przyszła zza południowej granicy siejąc śmierć, lęk, zniszczenie. Rodacy, już mądrzy po wielkich szkodach – aby ujarzmić żywioł – wznieśli w południowych regionach kraju kilkadziesiąt zapór i zbiorników… Niestety, kluczowe z tam i wałów nie wytrzymały naporu wód… a najważniejszych nie zbudowano.

Tragiczna powódź z 1997 roku uciszyła głosy entuzjastów „amazońskiej” przyrody w centrum Europy. Powróciła – zdławiona przez politruków Balcerowicza – idea budowy transeuropejskiej arterii Bałtyk – Morze Czarne (Adriatyk). Najtańszej, bo wodnej. Wtedy jeszcze, siłą nawyku i rozsądku ruch barek na rzece trwał, nie utopiono do końca wizjonerskiego projektu Odra-Dunaj. Po wejściu w życie traktatu z Lizbony z wolna, ale konsekwentnie, dyrektywy Unii zaczęły stawiać tamę rozwojowi cywilizacyjnej infrastruktury – w imię powrotu do dzikiej natury i „ratowania klimatu”.

Przebłyskiem nadziei była w roku 2016 chińska oferta budowy Kanału Śląskiego – strategicznego łącznika Wisły z Odrą. Samorząd śląski już podpisał kontrakt… ale wtedy nasz największy sojusznik powiedział „NO”… i płomienni patrioci „dobrej zmiany” położyli uszy po sobie…

Zastanawiać może niezwykła, tuż przedjesienna pora gwałtownej erupcji opadów i chłodu w samym środku Europy. Kataklizm o romantycznej nazwie Cyklon Genueński dmuchnął nie tylko ścianą deszczu, ale też – w Austrii, Czechach i Słowacji – śnieżycą i lodem.

Najpotężniejsza fala uderzyła w Kotlinę Kłodzką. Niestety, jej mieszkańcy w 2018 roku podburzeni przez „zielonych aktywistów” (wspieranych przez przeciwników PiS) skutecznie zablokowali budowę kilku ważnych zbiorników retencyjnych, które mogły ocalić Kłodzko i okolice…

Tymczasem między Bugiem a mocno wezbraną Odrą i Nysą trwa uporczywa plemienna wojna rządu nie tylko opozycją, ale, co gorsza, z większością zwykłych Polaków, z ich poczuciem bezpieczeństwa, normalności, granic przyzwoitości, z pojęciem wolności. Forsując bolszewicką rewolucję obyczajów, rządzący nie kryją, że to poparcie szefów Unii Europejskiej pozwala im bezkarnie łamać Konstytucję. W dodatku – premier, czując, że w rozprawie z narodem nie w pełni może liczyć na lojalność polskiej policji i wojska – ucieka się do groźby skorzystania z pomocy obcych sił…

W 2014 roku (za Tuska) sejm przyjął ustawę umożliwiającą rządowi w przypadku wybuchu niepokojów społecznych wykorzystanie uzbrojonych oddziałów zza granicy do zdławienia buntu krajowców.

Nasze drużyny okrągłostołowe – wciąż dominujące w polityce kraju, są – jak same wyznają – sługami obcych, dziś niemal jawnie antypolskich, antychrześcijańskich sił, które opanowały i niszczą Zachód… Przypomnę więc, że status Polski określiła – niestety, na długo – transakcja, dokonana przed 39 laty w Nowym Jorku. Sowiecki gensek Gorbaczow po dwóch spotkaniach z prezydentem Reaganem‚ „sprzedał” Polskę wtedy jeszcze „ludową” – Ameryce, a konkretnie potężnej korporacji Rockefellerów… Przybyły 25 września na sesję ONZ gen. W. Jaruzelski najważniejszą z misji swego życia wypełnił podczas półoficjalnej audiencji w wieżowcu Davida Rockefellera. A potem działo się to, co wtedy zaplanowano…

Od początku lat 90. w Nowym Jorku trwały szkolenia „młodych liderów demokracji”. W ławkach zsiadali m.in. Angela Merkel, Władymir Putin, Hanna Gronkiewicz-Waltz, Beata Szydło, Viktor Orban… Ciekawe, że spośród kursantów z Europy Środkowej właśnie on zachował do dziś narodową duszę…

Wielka woda, jak wszystko, co wielkie, niesie grozę, ludzką tragedię, zmiany w pejzażu i nie tylko… Przed laty – przyniosła tragiczny bilans skutków, ale uwolniła Polskę od chyba najgorszego w naszych dziejach premiera Włodzimierza Cimoszewicza (nie skorzystał z okazji, aby siedzieć cicho…). ©℗

Janusz ŁAWRYNOWICZ

Komentarze

@arek
2024-10-04 07:57:24
Trzeba byc mocno oddzielonym od rzeczywistosci, zeby tak napisac.
@ Stary
2024-09-26 13:14:57
PO-j.b pyta;"Choć niedawno twierdził że rząd duński chce liczyć krowie pierdy. Ciekawe skąd wie? " Od_PO_wiadam; - z "przekaziorów" w "njur fur..." (Ławrynowicz nie kuma po duńsku lecz zna język "njur fur"). "Steuer auf Methan-Ausstoß von Kühen " na https://www.zdf.de/nachrichten/panorama/daenemark-kuehe-methan-steuer-100.html. Uśmiechnij się Stary, jutro będzie 100 konkretów!
@Stary
2024-09-26 09:47:30
Aaaa! Wszystko rozumiem! W Turcji ad hoc, a u nas ustawą. Ustawą przedstawioną przez polityka PO, który w czasie wolnym od zasiadania w parlamencie (8lat) był ratownikiem. To daje pewność, że w ustawie chodzi o ratowanie, a nie pacyfikowanie. W Turcji nie ma wolności słowa, za to w Lądku jest i dlatego zawijają (6 byków, niektórzy w kominiarkach, chyba ze wstydu...) chłopaka podczas porządkowania piwnicy po powodzi za wpis informujący o grasujących szabrownikach. Jest lepiej niż w Turcji!
Myśl
2024-09-26 04:00:18
Wszystko w tym blogu jest fejkiem, absurdem albo manipulacją - delikatnie ujmując. Począwszy od wymysłów dotyczących kanału śląskiego i połączenia Odry z Dunajem. Przez 'bolszewicką rewolucję obyczajów' i wysyłanie przez rząd obcych sił zbrojnych przeciwko Polakom. Po sprzedanie Polski Rockefellerom. Z rzeczywistością zgadza się tylko to, że w 1997 roku była powódź i teraz też nas tragicznie zalało. Reszta to tylko fantazje pomieszane z teoriami spiskowymi. I może tak ma być. Badanie reakcji.
Stary
2024-09-25 19:40:33
Jak w Turcji było trzęsienie ziemi to potrzebowano pomocy ad hoc. U nas ustawą chciano określić status tych którzy przyjdą nam z pomocą w razie klęski. Posłem sprawozdawcą był Piotr van der Coghen ratownik górski. Jak w Turcji traktuje się dziennikarzy i jaki tam jest poziom demokracji to każdy powinien wiedzieć. Pewnie red. Ławrynowicz miałby tam jak w raju, tylko po turecku nie kuma, a duński też mu nie pasuje. Choć niedawno twierdził że rząd duński chce liczyć krowie pierdy. Ciekawe skąd wie?
Arek
2024-09-25 16:25:54
Najgorszym premierem w naszych dziejach to był Jarosław Kaczyński.
Do @Stary
2024-09-24 09:33:22
Przecież protesty polskich obywateli zawsze mogą być uznane za akt przestępczy. Ewentualnie pośle się w tłum prowokatorów jak to jest regularnie czynione na Marszu Niepodległości i już można z udziałem obcych służb zapobiegać przestępczości. Zastanów się czy do zwyczajowego udzielania pomocy w przypadku nieszczęścia potrzebna jestw ogóle specjalna ustawa? Czy jak polska Straż Pożarna poleciała do Turcji po trzęsieniu, to Turcja przyjmowała jakąś ustawę? Jesteś naiwny.
Stary
2024-09-24 08:34:49
Przepis dotyczy wspólnych działań ratowniczych na wypadek klęsk żywiołowych, zapobieganiu przestępczości itd. Straszenie że rząd wykorzysta obce siły do tłumienia protestów polskich obywateli jest manipulacją. Wpisuje się w linię programową straszenia jaką redaktor prowadzi od dłuższego czasu. Poprzedni naczelni nie puścili by takich bredni do publikacji. Około roku temu straszył odbieraniem ziemi bez odszkodowań. Panie ŁAWRYNOWICZ i tak najmocniejszy jest Harubanda, a pan Rockefellerem straszy
Młody do Starego
2024-09-23 22:13:02
Rządowy projekt ustawy o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej..,na https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/PrzebiegProc.xsp?nr=1066
Stary
2024-09-23 21:41:23
Proszę o podanie aktu prawnego umożliwiającą rządowi w przypadku wybuchu niepokojów społecznych itd...
H2O
2024-09-23 20:57:01
Towarzysz Balcerowicz ewoluował od komunizmu do globalizmu - w globaliźmie preferuje się umowy śmieciowe dla obywateli niższej kategorii

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500