Mieszkaniec Moracza (powiat goleniowski) zmusił do zatrzymania pijanego kierowcę, a następnie przekazał w ręce policji. Zatrzymany mężczyzna miał 2,6 promila alkoholu w organizmie.
Cała historia zaczęła się przed sklepem w Moraczu. Mężczyzna zauważył, że do samochodu wsiada kierowca, który prawdopodobnie jest pod wpływem alkoholu. Nie namyślając się długo, ruszył za nim swoim autem w kierunku Golczewa. Ford przed nim jechał całą szerokością jezdni, ale w końcu na odcinku między Moraczem a Włodzisławiem mężczyźnie udało się zatrzymać podejrzanego kierowcę. Od razu zadzwonił na policję.
Przypuszczenia się potwierdziły – kierowca forda w ogóle nie powinien wsiadać za kółko. W obecności mundurowych z Przybiernowa „wydmuchał” 2,6 promila. 31-letniemu mieszkańcowi Nowogardu odebrano prawo jazdy. Za jazdę pod wpływem alkoholu grożą mu dwa lata więzienia.
Policjanci chwalą obywatelską postawę mieszkańca Moracza.
– Nie pozwolił pijanemu kierowcy na kontynuowanie jazdy, która mogła zakończyć się tragicznie nie tylko dla niego, ale także dla innych uczestników ruchu drogowego – podkreśla asp. Julita Filipczuk z Komendy Powiatowej Policji w Goleniowie.
(żan)
Fot. Robert STACHNIK