Komendant szczecińskiego 109. Szpitala Wojskowego przy ul. Piotra Skargi w Szczecinie, płk Marcin Sygut, od 4 kwietnia nie jest już szefem placówki - został wyznaczony do kierowania wojskowym szpitalem klinicznym w Lublinie. Jego miejsce zajął podpułkownik Jarosław Narloch, dotychczasowy główny księgowy szpitala.
O zmianie szefa szpitala zdecydował dyrektor Departamentu Wojskowej Służby Zdrowia, któremu podlega szczecińska placówka. Roszada traktowana jest jako nobilitacja - ranga Pierwszego Wojskowego Szpitala Klinicznego w Lublinie jest bowiem dużo większa od szczecińskiego ZOZ-u. Skąd takie wyróżnienie? Najprawdopodobniej doceniono zasługi płk. Syguta w ratowaniu „sto dziewiątki".
Przypomnijmy, że jeszcze kilka lat temu Szpital Wojskowy w Szczecinie przeznaczony był do likwidacji. W 2010 r. MON podjęło decyzję, że pozbędzie się niepotrzebnego balastu - miało to nastąpić do 2016 r. Balastu, bo szpital był wtedy w całkowitej rozsypce: z 17-milionowym zadłużeniem, z budynkami wymagającymi natychmiastowego remontu (na dodatek drogiego, ponieważ zabudowania, mając status zabytkowych, podlegają nadzorowi konserwatorskiemu) i bez niezbędnego sprzętu medycznego.
Jednak szpital przezwyciężył kryzys. Płk Marcin Sygut po objęciu funkcji komendanta wdrożył w 2012 r. tzw. program naprawczy. Niespełna dwa lata później (pierwszy raz od wielu lat) wynik finansowy jednostki był na plusie. Sytuacja na tyle się poprawiła, że znalazły się pieniądze na kupno nowego sprzętu - m.in. gammakamery, rezonansu magnetycznego i tomografu komputerowego. Poza tym w szpitalu i w przychodni znajdującej się po drugiej stronie ul. Piotra Skargi, prowadzone są równolegle prace remontowe.
W poniedziałek w szpitalu nastąpiło uroczyste przekazanie obowiązków. Nowy komendant pochodzi ze Szczecina. Ukończył studia podyplomowe z zakresu zarządzania w służbie zdrowia. Jest magistrem ekonomii.©℗
(lw)
Fot. R.STACHNIK (arch.)
