Mirosław R., były komendant powiatowy straży pożarnej w Pyrzycach, a obecnie zastępca wójta Kozielic, może na 10 lat trafić za kraty. Podejrzewany jest o okradanie... kierowanej przez siebie jednostki.
Przestępczy proceder miał trwać przez długich dziesięć lat - od stycznia 2007 roku do maja 2017 roku. Według Prokuratury Okręgowej w Szczecinie lista popełnionych w tym czasie przez Mirosława R. przestępstw jest długa.
- Pełniąc w tym czasie obowiązki powiatowego komendanta straży pożarnej, a więc będąc funkcjonariuszem publicznym, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dokonał przywłaszczenia środków pieniężnych w kwocie przekraczającej 50 tysięcy złotych. Ponadto nie dopełnił ciążących na nim obowiązków i przekroczył swoje uprawnienia związane z kierowaniem jednostką, a także sprawowaniem nadzoru nad jej sprawami finansowymi. Te czyny zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności - powiedziała nam rzecznik prokuratury Joanna Biranowska-Sochalska.
Szczegóły dotyczące tego, na czym polegała przestępcza działalność byłego komendanta objęte są tajemnicą śledztwa, chodzić ma jednak o wynajmowanie pomieszczeń w komendzie prywatnym podmiotom i przywłaszczanie sobie płynących z tego dochodów. Mirosław R. przyznał się do winy. Zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu kontaktowania się ze wskazanymi przez prokuratora osobami, a także poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju. Zarzuty usłyszeć mogą także jego podwładni.
(lbp)
Fot. Robert Stachnik (arch.)