Lata temu współtworzyli zielone otoczenie Jaśminowego Stawu. Dziś starają się o przyszkolne tereny wzbogacić szlak przyrodniczo-historyczny na Pogodnie. Mowa o uczniach Szkoły Podstawowej nr 48, którzy na ul. Czorsztyńską znów sprowadzili „krokusową rewolucję”: radością, zapałem i dla dobra wspólnego.
Pędzi przez przez miasto jedna z najbardziej pozytywnych i społecznych akcji dla zielonego Szczecina. Tworząc – wzorem Jasnych Błoni – krokusowe pola we wszystkich tych miejscach, w jakich chcemy by nas-szczecinian budziły na wiosnę. Czyli tam, gdzie mieszkamy, uczymy się lub pracujemy, gdzie spędzamy czas wolny i się relaksujemy. Wspólnie zmieniamy obraz miejskich przestrzeni publicznych, wprowadzając w nie kolory. Wysiłkiem niewielkim – za to z wielką satysfakcją.
Jak wczoraj (2 bm.), gdy pozytywną moc „krokusowej rewolucji” na przyszkolne tereny zielone przy ul. Czorsztyńskiej wprowadziła młodzież ze Szkolnego Koła Przyrodników - reprezentacji klas IV i V - SP nr 48. Nie po raz pierwszy.
- Nasi uczniowie od lat uczestniczą w wielu prospołecznych i proekologicznych akcjach. Udzielamy się charytatywnie, na przykład pomagając dzieciom z rodzin w potrzebie oraz przebywającym w szpitalach. Jeździmy do nich z prezentami i spektaklami – opowiada Iwona Górska, dyrektor SP 48. – Bierzemy udział w rozmaitych działaniach „Iskierki radości”. Ale też zbieramy nakrętki na sprzęt rehabilitacyjny, a choćby także makulaturę, dla potrzeb podopiecznych szczecińskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. W ubiegłym roku po raz pierwszy, a teraz kontynuujemy nasze zaangażowanie w „krokusową rewolucję”. Bo skoro mieszkamy w mieście „pływającego ogrodu”, to czujemy się niejako zobowiązani do dbałości o otaczające nas tereny zielone. Jak kiedyś zabiegaliśmy o Jaśminowy Staw, tak teraz sadzimy magnolie i krokusy.
Z radością, o czym świadczył zapał młodych, którzy w poniedziałek rozwinęli sztandar „krokusowej rewolucji” przed swą szkołą. Odbudowują przyszkolne zieleńce po budowie „Orlika”. Różnorodnymi roślinami, a przede wszystkim drzewami. Stąd ich starania o włączenie placówki do szlaku przyrodniczo-historycznego, prowadzącego przez Pogodno.
Z pozytywną mocą „krokusowej rewolucji” wszystko jest możliwe – przekonują jej twórcy: Maria Myśliwiec, przewodnicząca Rady Osiedla Arkońskie-Niemierzyn oraz Sylwiusz Mołodecki z „Zielonych Ogrodów”.
- Będzie kolorowo! Dzisiaj tysiąc krokusów, a w przyszłym tygodniu kolejna partia sadzenia. Tym razem skorzystamy z puli krokusowych cebul ufundowanych przez Urząd Miasta – komentowała dyr. Górska.
Owa pula to 30 tysięcy sztuk. Do skorzystania z tego krokusowego rogu obfitości stanęło 79 szczecińskich placówek oświatowych. Szkoły oraz gimnazja otrzymają po 500 sztuk, a przedszkola – po 240 szt. Sadzenie rozpocznie się – jak w przypadku SP 48 – już w przyszłym tygodniu.
Natomiast we wtorek (3 bm.) „krokusowa rewolucja” znów rusza poza Szczecin. Tym razem do Dziwnowa, gdzie posadzimy – „Kurier” wspólnie z mieszkańcami - 6 tysięcy kwiatowych cebul.©℗
Arleta NALEWAJKO