Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Z Koszalina na Litwę. Dary dla polskiego gimnazjum

Data publikacji: 23 września 2019 r. 12:05
Ostatnia aktualizacja: 23 września 2019 r. 23:24
Z Koszalina na Litwę. Dary dla polskiego gimnazjum
 

To już dwudziesty wyjazd na Kresy, który organizuje Stowarzyszenie Pomocy Polakom na Wschodzie z siedzibą w Koszalinie. W poniedziałkowy (23 września) poranek wyruszył transport z blisko 200 kartonami wypełnionymi darami od sponsorów od Szczecina, przez Koszalin i Sianów, do Lęborka.

Beneficjentem będzie Gimnazjum imienia Adama Mickiewicz w Dziewieniszkach i jej stu uczniów. Szkoła ma bogatą tradycję, bo istnieje 90 lat. Rywalizuje z gimnazjum litewskim. Obecnie w miejscowości żyje około 900 mieszkańców, głównie polskiego pochodzenia. Dary trafią do potrzebujących, niezależnie od narodowości.

- Wieziemy głównie odzież, od ubiorów niemowlęcych do strojów dorosłych, a wszystkie rzeczy są nowe z metkami – powiedział Zygmunt Czapla, prezes organizacji i dyrektor Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego. - To też środki czystości, polskie książki, artykuły szkolne, zabawki czy trwałe produkty żywnościowe od firm i osób prywatnych.

Koszalińskie stowarzyszenie o zasięgu ogólnopolskim powstało ćwierć wieku temu. Siedzibę ma w popularnej „Czaplówce”. Realizuje dwa główne cele. Pierwszy to repatriacja rodaków ze Wschodu, co postępuje. W Koszalinie na stałe osiedlają się, pracują i uczą rodziny, głównie z Kazachstanu o zdecydowanie polskich korzeniach. Drugi związany jest z niesieniem pomocy za granicą.

– Od 20 lat jeździmy na Kresy, głównie na Ukrainę, Litwę i Białoruś – twierdzi Zygmunt Czapla. – Do tego trzeciego kraju najmniej, o czym z goryczą mówię, bo mamy problemy z przekroczeniem granicy. Nie winię tylko strony białoruskiej, bo przecież nasze władze państwowe powinny nas wspierać w niesieniu pomocy rodakom. Wystarczyłby urzędowy glejt, że wyjazd na Białoruś to nie zwykłe odwiedziny, lecz przewożone są dary, które trafią do społeczności, którym żyje się gorzej.

Słowa nieprzypadkowe, bo w siedzibie „Czaplówki” jeszcze w sobotę przyjmowane były dary od sponsorów.

– Nie zabierzemy się ze wszystkim, co w tym roku zgromadziliśmy – ocenia możliwości przewozowe główny organizator akcji pomocy. – Za pośrednictwem mediów apeluję do firm, aby zapewniły transport na dowóz kolejnej partii darów, na przykład na Mikołajki dla potrzebujących na Kresach.

Oby był odzew ze strony biznesu i samorządów. Szczególne podziękowania kieruje prezes dla Roberta Grabowskiego, szefa Biura Promocji i Komunikacji Społecznej ratusza. Dzięki jego staraniom na Litwę wyruszy dodatkowy bus z 5-osobową delegacją stowarzyszenia. ©℗

Tekst i fot. (m)

Na zdjęciu: Wypełniał się pełnymi kartonami pojazd firmy NordGlass przy „Czaplówce”. Konferansjer muzyczny Andrzej Zborowski (z prawej) podarował książki i odzież, a przez minione wakacje na koncertach filharmoników w różnych miejscowościach apelował o udział sponsorów w jesiennym wyjeździe członków stowarzyszenia na Kresy.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

No i nie wracac "na pusto"...
2019-09-23 23:18:30
Tylko poprzywozic Chetnych... spowrotem do dzisiejszej juz R.P. !!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA