Jaki pan taki kram. I tak leci juz 4 kadencja.

To nic ambona zagwarantuje wygranie kolejnych wyborów, jeszcze jest trochę do przekręcenia

Płytki aleja kwiatowa to siostra mariny na wyspie Grodzkiej

Podziwiam tych "fahofcufff"Czy to są odrzuty, wybraki ze słynnej szczecińskiej "firmy" ENERGOPOL? Magistrackie pi.erdzi.stołki bez zająknienia, co roku robią remont lub przebudowę tej alejki i co roku rozdają patałachom nasze podatki a patałachy paprzą robotę i biora ciężką kasiorę!!!Pytam Krzystkowych "fachowców" po co braliście się za tę aleję? Poniemieckie to było czy postsocjalistyczne ale było i ludzie mieli z tego pożytek. A teraz mamy tam szkaradzieństwo -tzw. "szklaną pułapkę" i wieczny remont tej alejki!Na końcu "słoneczny niby zegar".... Jest w mieście Akademia Sztuki... Może do słuchaczy tej szkoły zwrócić się o pomoc....Magistrackie, miejcie tę odwagę i zasięgnijcie języka w tej uczelni.

To było dzieło komunizmu, *) komunizm trzeba zwalczać nawet jak go nie ma, tym bardziej że to było dobre **) kwiaty można układać tylko na ołtarzach - by ludziom kwiat kojarzył sie z religią a nie pięknem = hacker umysłów ***) myślący ludzie uciekli od betonu kołtuństwa i stęchlizny starych parafii i długo nie wrócą ****)jak Bóg chce ukarać to odbiera rozum - patrz wyżej

A taka była ładna aleja kwiatowa, pełna kwiatów, ludzi, życia. Komu to przeszkadzało?

Problem można rozwiązać nieszablonowo w mieście Pana Krzystka: 1. Zorganizować sklep z walonkami na sezon jesienno-zimowy dla pań i panów przy Pl.Żołnierza - latem sprzedawać chodaki drewniane lub gumowce 2. Osoby zameldowane w Szczecinie korzystały by ze zniżki 3. Sklep by współpracował z producentami znajdującymi się na terenie Stoczni(ożywienie gospodarcze odbudowa potencjału Stoczni) 4. Radni w ramach promocji nowej mody chodzili by na sesje rady miejskiej w Walonkach(pod rygorem opłaty mandatu)-media by zrobiły reklamę 5.Co najważniejsze status quo by utrzymano a nawet można by zaprzestać remontów chodników i zająć się promocją słusznej ideologii z Połczyna, Goleniowa, czy Świerklańca; Dla Urzęników Magistratu można by zrobić Walonki w wersji Light w różnych kolorach gumy i sukna, z regulowaną wentylacją. 6.Damskie Walonki z kolorowa grafiką i wmontowaną torebką - hit-kit Na dworcu kolejowym można by umieścic przechowanie butów z wypożyczlnią walonek dla przyjezdnych - tu od razu widać wiele wartościowych etatów dla PO, PiS i Partii Krzystka w zarządzaniu instuticją depozytu butów... Szansa na wpis do Księgi Guinessa w 100%

Prawdą jest co piszesz. Ciekawe, jakby sprawdzić finanse miasta w tej kwestii, bo wygląda, jak marnotrawienie środków publicznych.

Tak jest po każdym fesstynie, w tym przypadku jarmarku jaki mił miejsce przed świętami. Wjeżdżające samochody, najpierw te z domkami, a potem z towarem niszczą płytki, miasto je wymienia po raz enty i tak do wiosny, czyli Wielkanocy, kiedy będzie kolejny festyn i wymiana płytek.

Toż to pomnik rządów Mumina. Moim zdaniem jakość tego pomnika jest stosowną do rządów jegomościa. Uznaję zatem, że wszystko się zgadza i jest prawidłowe.

...płytki pękają bo są przystosowane do ruchu pieszych. Przy okazji wszelkich jarmarków, stawia się budy zwożone ciężarówkami, które rozgniatają swoim ciężarem płytki chodnikowe. I tak w kółko - wymienia się na nowe, po czym przed kolejnym (pewnie wielkanocnym ) jarmarkiem zniszczy się, przez samochody dostawcze...bogate miasto, nie ma co...

Kto płaci za poprawianie tych fuszerek przy każdej prawie inwestycji?? W lutym mają podobno oddać ulicę Arkońską - ciekawe kiedy będzie pierwszy remont tej nowo oddanej ulicy??

Tak, w nieskończoność!!! Bo właśnie tak działa przedsiębiorstwo zarządzane przez Krzystka, czyli miasto Szczecin. Beznadziejne projekty, beznadziejnie wykonane i wymagające ciągłych napraw. Dlaczego? Punktem wyjścia powinna być odpowiedź na podstawowe pytanie. A kto na tym zarabia? Bo przecież nie my jako miasto i jego mieszkańcy.

Dlaczego te płytki w ogóle pękają skoro ludzie tamtędy nawet nie chodzą????

Program usterka wersja Szczecin ;-) i tak lepsze niż stare płyty poprzetykane kostką jak na Kosciuszki- tragedia

A kogo to w urzędzie miasta obchodzi? Przecież to nie ich pieniądze. Mało tego - kilka osób jest dzięki temu potrzebnych. Gdyby wszystko działało jak trzeba to kilkunastu urzędników byłoby zbędnych. Ponadto PROJEKT przewiduje takie płytkie, a PROJEKT wykonał WYBITNY PROJEKTANT - zatem kto odważy się powiedzieć, że to głupie rozwiązanie?

Tak to jest gdy zamówienia publiczne opracowują i nadzorują politolodzy zamiast inżynierów . W każdej branży potrzebni są technolodzy,którzy znają się na technicznych aspektach projektu i są za to odpowiedzialni.