Województwo zachodniopomorskie przygotowane jest na uruchomienie 1500 łóżek dla pacjentów z COVID-19, którzy będą wymagali leczenia szpitalnego. Ale 10 szpitali w regionie ma pozostać w całości do dyspozycji pacjentów wymagających leczenia z powodu innych chorób. Szczyt tej fali pandemii spodziewany jest na przełom listopada i grudnia. Jednak wiele zależy od tego, czy będziemy przestrzegać obowiązujących zasad dotyczących m.in. noszenia maseczek. Lekarze alarmują, że wśród pacjentów z ciężkim przebiegiem COVID-19 coraz więcej jest młodych osób.
- Szczyt tej fali przewidujemy na przełom listopada i grudnia - mówi wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki. - Oczywiście te prognozy mogą się jeszcze zmieniać. Bo wszystko zależy od naszych wspólnych zachowań, przestrzegania zasad epidemicznych.
Na razie w zachodniopomorskich szpitalach jest zapas łóżek i respiratorów dla pacjentów z COVID-19. Z 639 przygotowanych obecnie łóżek, wolnych pozostaje ok. 150. Na 67 respiratorów, wolne są 32. Ale w najbliższych dniach spodziewany jest wzrost liczby pacjentów wymagających leczenia w szpitalu z powodu ciężkiego przebiegu tego zakażenia.
- Patrząc na liczbę zakażeń z ostatnich dni, która dopiero się przełoży na liczbę hospitalizacji, to widzimy, że musimy uciekać przed tym Covidem - zaznacza wojewoda. - Dzisiaj jesteśmy krok, dwa kroki, przed epidemią - w tym sensie, że mamy zabezpieczoną liczbę łóżek. Ale musimy rozpisać taki bardzo czytelny plan.
W piątek dyrektorzy zachodniopomorskich szpitali dowiedzieli się, w których placówkach trzeba będzie przygotować łóżka dla kolejnych pacjentów z COVID-19.
- Musimy się przygotować na taki stan, jaki był w szczytach poprzednich fal pandemii - mówi wojewoda. - Mam nadzieję, że nie będzie trzeba uruchomić aż tylu łóżek, które są zaplanowane, ale na taką liczbę muszą być zachodniopomorskie szpitale przygotowane.
Uruchamianie dodatkowych łóżek covidowych ma się odbywać w dwóch etapach.
- W planie są dwa terminy - mówi Paweł Kurzak, dyrektor Zachodniopomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. - Pierwszy to ostatni dzień listopada, kolejny termin to 20 grudnia. Docelowo plan przewiduje możliwość uruchomienia 1500 łóżek covidowych, z czego prawie 150 będą to łóżka respiratorowe.
To zwiększanie będzie zależało od faktycznej liczby pacjentów z COVID-19. Cały czas jednak ma być uwzględniana dostępność do leczenia dla pacjentów z innymi chorobami. Nawet w szczycie obecnej fali pandemii w Zachodniopomorskiem mają być także szpitale w całości przeznaczone właśnie dla pacjentów niecovidowych.
- W trzeciej fali Covidu na 28 placówek, które mamy w Zachodniopomorskiem, tylko 4 były placówkami niecovidowymi - mówi wojewoda. - Teraz, zgodnie z planem, będzie ich 10. W tym Zachodniopomorskie Centrum Onkologii przy ul. Strzałowskiej w Szczecinie - ten szpital będzie funkcjonował bez zakłóceń. Będziemy tam leczyć pacjentów onkologicznych tak, jakby Covidu nie było. Pozostałe 9 placówek musi działać na pełnej wydolności, aby odciążyć te szpitale, które w sposób naturalny musiały przejąć ciężar walki z COVID-19. Ale to i tak jest sytuacja lepsza niż mieliśmy w poprzedniej - drugiej czy trzeciej - fali Covidu.
Szpital przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie dla pacjentów z COVID-19 obecnie ma tylko łózka respiratorowe i do końca listopada, jak podaje wojewoda, pozostaje w zasadzie szpitalem "bezcovidowym". Na razie dla pacjentów "niecovidowych" dostępny jest też w całości 109 Szpital Wojskowy.
W Szczecinie kluczowymi, jeżeli chodzi o leczenie pacjentów z COVID-19, pozostają: szpital wojewódzki przy ul. Arkońskiej oraz szpital tymczasowy przy szpitalu na Pomorzanach. W regionie szpitalem w całości covidowym będzie placówka w Pyrzycach.
W szczecińskich szpitalach, do których trafiają pacjenci z COVID-19, przyznają, że coraz więcej jest osób młodych z ciężkim przebiegiem zakażenia. I to głównie osoby niezaszczepione.
- Przykład ze szpitala tymczasowego: jedyny pacjent w tej chwili, którego mamy na ECM0, czyli na ciągłym pozaustrojowym natlenowaniu krwi, to jest pacjent 38-letni, który się nie zaszczepił, bo uważał, że Covidu nie ma - opowiadała dr Magda Wiśniewska, kierująca szpitalem tymczasowym na Pomorzanach. - Od dwóch tygodni obserwujemy wzmożony napływ do szpitala tymczasowego chorych poniżej 45. i 50. roku życia. Najmłodszy chory, jakiego mamy w tej chwili w szpitalu tymczasowym, to jest pacjent 24-letni. Sto procent z nich to chorzy niezaszczepieni. W ciągu pierwszych trzech dni terapii 70 procent z tych osób wymaga włączenia wysoko przepływowej terapii tlenem lub też są rozpatrywane przez anestezjologów do przeniesienia na oddział respiratorowy.
- Dzisiaj dostałam informację, że przyjechał młody człowiek na SOR, rocznik osiemdziesiąt plus - mówi Małgorzata Usielska, dyrektor szpitala wojewódzkiego w Szczecinie. - Zdążył zadzwonić, pożegnać się i zmarł. To młody człowiek. Ja bardzo proszę, żeby każdy się zastanowił i zaczął się szczepić, zaczął nosić maski, utrzymywał odległość… I nie liczył, że Covida nie ma, albo, że szpital wszystko załatwi. Szpitale nie są cudotwórcami. Dysponujemy pewnymi możliwościami, ale one są ograniczone. I jeżeli państwo sami o siebie nie dbacie, jeżeli przyjeżdżacie do nas zbyt późno, to wielu się nie udaje uratować. To tragedia również dla naszego personelu, który nie jest w stanie tym ludziom pomóc. Jeżeli lekarze mówią, ze trzeba się szczepić, że trzeba nosić maski, to bardzo proszę, uwierzmy im i zacznijmy to stosować.
Specjaliści podkreślają, że dalszy rozwój pandemii w dużej mierze zależy od naszego zachowania, w tym przestrzegania obowiązujących zasad bezpieczeństwa epidemicznego: noszenia maseczek, zachowywania dystansu społecznego. Obecnie pod tym względem nie jest dobrze.
- Tylko w tym roku zachodniopomorscy policjanci nałożyli przeszło 20 tysięcy mandatów karnych, skierowali kilka tysięcy wniosków o ukaranie do sądu i pouczyli kilka tysięcy osób właśnie za nieprzestrzeganie wprowadzonych obostrzeń sanitarnych - mówi Tomasz Trawiński, komendant wojewódzki Policji w Szczecinie. - W 90 procentach dotyczy to obowiązku noszenia maseczek. W przyszłym tygodniu będziemy mieli spotkanie z zarządcami galerii handlowych, aby w nich egzekwowano obowiązek noszenia maseczek. Bycie zaszczepionym nie zwalnia z obowiązku stosowania się do wprowadzonych obostrzeń sanitarnych. Są dwa obszary, w których obecnie szczególnie zwracamy na to uwagę: galerie handlowe i środki transportu publicznego.
(sag)