Wizyta Kosiniaka-Kamysza w Szczecinie

 

- Zszyjemy rozdartą ojczyznę na pół, połączymy Polaków, doprowadzimy do normalności, współpracy i pojednania -  zapewniał w niedzielny (21 czerwca) wieczór w Szczecinie Władysław Kosiniak-Kamysz. Konferencja prasowa poświęcona była podsumowaniu wizyty na Pomorzu Zachodnim kandydata Koalicji Polskiej na prezydenta RP.

- Są i będą różnice miedzy nami, ale można się spierać w sposób godny i normalny, zachowując szacunek dla drugiego człowieka - mówił Kosiniak-Kamysz. - Szacunek jest miarą i podstawą człowieczeństwa. Jeżeli dzisiaj zapomina o tym prezydent Rzeczypospolitej, to znaczy, że nie nadaje się na tę funkcję.

Ubiegającemu się o reelekcję prezydentowi Andrzejowi Dudzie lider ludowców zarzucał, że nie jest on prezydentem wszystkich Polaków.

- Niestety Andrzej Duda doprowadził do niezwykłych podziałów przez pięć lat, a ostatnie tygodnie kampanii i jego słowa świadczą o tym, że nigdy nie był prezydentem wszystkich Polaków i nie chce nim zostać - podkreślał Kosiniak-Kamysz. - Prezydent powinien dbać o każdego ze swoich obywateli, a Andrzej Duda dba tylko o tych wybranych, którzy go popierają. Każdemu obywatelowi Rzeczpospolitej należy się godne miejsce w naszym kraju, dbanie o jego sprawy i pomoc w trudnych chwilach.

Ponadto lider ludowców przekonywał wyborców, jak bardzo ważne dla Polski jest bezpieczeństwo energetyczne.

- Bezpieczeństwo energetyczne we współczesnym świecie jest jedną  z gwarancji bezpieczeństwa państwa i nigdy nie będziemy bezpieczni, jeśli będziemy zależni od wschodu albo zachodu - mówił kandydat Koalicji Polskiej na prezydenta. - Nie zgadzam się na to, że do Polski dzisiaj przyjeżdża dwadzieścia milionów ton rosyjskiego węgla, a polskie warzywa i owoce nie mogą jechać na wschód. Trzeba znieść embargo nałożone na Polskę. Nie zgadzam się również na uzależnianie nas od jakiegokolwiek kierunku energetycznego. Trzeba postawić na zieloną energię, na elektrownie wiatrowe, fotowoltaikę i biogazownie. Jeśli będziemy mieli setki tysięcy przydomowych elektrowni, to będziemy bezpieczni energetycznie. Polska będzie bardziej zielona, a Polacy będą oddychać pełną piersią.

Kosiniak- Kamysz zapewniał, że gdy zostanie prezydentem, przywróci ustawę wiatrakową.

- Tutaj, na Pomorzu Zachodnim, jest ona bardzo potrzebna - zaznaczał lider ludowców. - Wybudujemy wielkie farmy wiatrowe na Bałtyku. Przejdziemy na zieloną stronę mocy, postawimy na odnawialną energię.

Lider ludowców obiecał, że do 2030 roku pięćdziesiąt procent energii w Polsce będzie wytwarzane w odnawialnych źródłach energii.

- Nie powiem tak jak niektórzy, że do 2035 roku odejdziemy zupełnie od węgla, ponieważ to niemożliwe, ale możliwy jest mix energetyczny w 2030 roku - przekonywał Kosiniak - Kamysz.

(KK) 

Fot. Ryszard PAKIESER

Sonda