Zakończyły się prace przy przebudowie fragmentu ul. Wiosennej na szczecińskim prawobrzeżu. Ruch samochody odbywa się tam już normalnie. Nie znaczy to wcale, że zniknęły wszelkie ślady po drogowym placu budowy. Można wzdłuż niej także podziwiać pierwsze skutki wesołej twórczości miejskich specjalistów od organizacji ruchu i znakowania jezdni.
Roboty trwały od maja. W założeniu droga ta ma poprawić połączenie północ – południe, łącząc dzielnicę Dąbie z osiedlami Słoneczne, Bukowe, Majowe. Wedle zapowiedzi przedstawicieli ZDiTM, który był zleceniodawcą robót, inwestycja podniesie komfort i bezpieczeństwo pieszych i kierowców, a także usprawni dostęp do przebudowanej ulicy Andrzeja Struga. Rzecz w tym, że to poprawa połowiczna, bo zlecenie nie objęło ul. Wiosennej na całej jej długości. Przebudowa objęła tylko jej dłuższy fragment, ten od skrzyżowania z boczną nitką ul. Struga, który biegnie między licznymi centrami handlowymi z marketami.
Owszem, powstały dwie jezdnie od ul. Struga do ul. Jesiennej z pasem rozdzielającym. Ruch samochodów został przywrócony. Powstały chodniki po obu stronach i droga rowerowa, jest nowe oświetlenie. Tyle, że sposób oznakowania niektórych fragmentów szlaku zarówno na jezdni, jak i znakami pionowymi pozostaje dla większości zmotoryzowanych, którzy zbłądzą w tę okolicę na zakupy, niespodzianką
Przed remontem - na co zwracają uwagę kierowcy - wyjeżdżając z parkingu centrum handlowego Gryf mogli bez przeszkód przejechać przez pas jezdni prowadzący do kolejowego przejazdu i skręcić w lewo do ul. Struga albo zjechać na przeciwną stronę na parkingi przed halami Kauflandu i Castoramy. Teraz przy wyjeździe w nitkę główną ulicy sprzed galerii Handlowej Gryf ustawiony jest znak nakazu jazdy w prawo. Na jezdni wyznaczającej pasy ruchu wymalowana została zaś linia ciągła, a na nitce przeciwległej w kierunku wiaduktu i prostopadłej do niej jezdni wspomagającej ul. Struga ustawiono dodatkowo separator, zawężający przejazd nią do jednego pasa ruchu. Kierowcy muszą nadkładać niepotrzebnie drogi albo przejeżdżają tędy po staremu. Niczym nieuzasadnione to rozwiązanie, ale natychmiast w tym rejonie pojawiły się zmotoryzowane patrole drogówki, by karać przejeżdżających na skróty.
Łączna długość przebudowanego za prawie 7 mln 960 tys. zł odcinka to 570 m. I , jak już sygnalizowaliśmy, przebudowa tej ulicy – niestety – zakończyła się właśnie dokładnie przed szlabanami, które wyznaczają pobliski przejazd kolejowy. Dalej, tj. w Dąbiu, na odcinku do skrzyżowania z ul. Gryfińską, wszystko na razie po staremu, czyli nawierzchnia brukowana z tzw. kocich łbów i pobocza po obu jej stronach wzdłuż posesji, które nie są chodnikami, a wydeptanymi w gruncie strefami służącymi od dziesięcioleci pieszym. To druga dla wielu wciąż niespodzianka, a dla innych dowód na brak spójnych, skoordynowanych poczynań służb komunalnych miasta.
Poza tym przydałyby się porządki na poboczach. Na usunięcie czekają pozostawione na trawniku sterty starych płyt chodnikowych z rozbiórki zwiezione przy okazji brukarskich prac wykończeniowych. A i na nowych chodnikach i pasie ścieżki drogowcy nie popisali się zanadto, bo wala się wciąż po nich piach, który służył jako wypełniać między płytki i krawężniki, a teraz po deszczu tworzą ślizgawkę. ©℗
Mirosław WINCONEK
Fot. Mirosław WINCONEK
Ul. Wiosenna po remoncie i od nowości z niespodziankami dla kierowców.