Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Weź mnie KURIEREM do domu. Nie ma jak Flesz

Data publikacji: 09 września 2022 r. 09:51
Ostatnia aktualizacja: 09 września 2022 r. 09:51
Weź mnie KURIEREM do domu. Nie ma jak Flesz
Flesz (258/22) to zaledwie dwulatek, który z każdym dniem nabiera więcej sił i wigoru. W schronisku czeka na nową szansę od losu: prawdziwy dom i kochającą rodzinę. Fot. Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt  

Błąkał się wśród drzew Puszczy Wkrzańskiej: skrajnie wychudzony i odwodniony. Przeżył tylko dlatego, że dotarł do rejonu Głębokiego. Ktoś w końcu zlitował się nad pieskim losem Flesza – przywożąc do schroniska- dał mu szansę na nowe lepsze życie.

Już dawno do przytuliska przy al. Wojska Polskiego nie trafił pies w równie kiepskim stanie. Był tak wychudzony, że pod skórą widać było każdą kość szkieletu. Ledwie chodził. Cudem przeżył.

– Flesz trafił pod naszą opiekę pod koniec czerwca. Z każdym dniem nabierał sił i wigoru. Teraz już nie przypomina dawnego szkieletora. Stał się bardzo sympatyczny. A właściwie wszystko ma na „bardzo”. Bo jest bardzo energiczny, bardzo przyjazny, bardzo szybko odczytuje, czego od niego oczekuje człowiek. Bardzo też chce do nowego domku. Bardzo czeka na kochającą rodzinę – mówią pracownicy schroniska.

Nie wiadomo, jak długo dryfował na nieznanych wodach bezdomności. Ani też na ile do stanu jego wyniszczenia przyczynił się człowiek. Flesz to zaledwie dwulatek. Jednak został znacznie bardziej doświadczony przez los niż jego rówieśnicy.

– Flesz jest nieufny wobec obcych. Dlatego od przyszłego opiekuna będzie wymagał ogromu zaangażowania. To pies z wielkim potencjałem: bystry i chętny do współpracy. Osobie, która otoczy go czułością i wykaże zrozumienie dla jego braków w wychowaniu, z pewnością odpłaci bezwarunkową miłością i wiernością, do której bodaj tylko psy są zdolne – przekonują schroniskowi opiekunowie Flesza.

Flesz to rezydent o numerze 258/22, przebywający na wybiegu I. Uszy wciąż po sobie kładzie. Jednak ogon zadziera wysoko i merda radośnie na widok opiekuna. Teraz jest już w pełni sił: zdrowy, zaszczepiony, wykastrowany. Gotowy do adopcji na już i na zawsze. Kto chciałby dać szansę temu słodziakowi lub jakiejkolwiek innej psinie czy kocinie, jest proszony o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487 02 81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i wskazane niedziele (oprócz świąt), w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30.

* * *

Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu”. Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdą w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗

(an)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA