„Z pewnością byłby wiernym przyjacielem dla starszej osoby, u boku której mógłby wieść spokojne życie. Tymczasem… Schroniskowy boks nie służy naszemu seniorowi” – o Kambusiu, któremu świat się zawalił wraz z chorobą dotychczasowego opiekuna, opowiadają pracownicy szczecińskiego przytuliska dla bezdomnych zwierząt.
To rozczulający „składak” w typie terrierowatych. I jak one nie lubi samotności. Dziesięć lat życia spędził w towarzystwie troskliwego opiekuna. Ten jednak zachorował na tyle poważnie, że dłużej już nie był w stanie opiekować się swym małym łaciatym przyjacielem. Nie zdołał znaleźć dla psiaka – jedynaka choćby tymczasowego domu. Kambuś musiał więc trafić za kraty Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie.
Był pupilem swojego człowieka. Teraz jest jednym z wielu rezydentów II wybiegu. Osowiałym, zagubionym, przygnębionym i przygaszonym. Oznaczonym numerem: 458/22.
– Sprawia wrażenie wycofanego. Jeśli bliżej nie pozna i nie zaufa nowemu opiekunowi, to zachowuje wobec niego dystans. Chętnie chodzi na smyczy. Na wybiegu toleruje psiego kolegę. Jednak nie mamy wiadomości, jak się zachowuje wobec kotów. Widać wyraźnie, że schroniskowy boks nie służy naszemu seniorowi – mówią pracownicy schroniska.
Jak każdy złakniony bliskiego człowieka psiak, da się przekonać i „podbić” ulubionym przysmakiem. Kto więc chciałby przed tym uroczym maluchem otworzyć dom i serce, ten jest proszony o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487 02 81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i wskazane niedziele (oprócz świąt) w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30. Obecnie na nowy dom w schroniskowych boksach czeka blisko 70 czworonogów, w tym 51 psiaków.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu”. Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdą w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
