Nad Polskę nadciągnęła kolejna niszczycielska siła. Tym razem orkan, który nazwano Grzegorz, zaatakował niemalże całą Polskę. Około 400 razy od północy w niedzielę (29 października) interweniowali zachodniopomorscy strażacy przy zdarzeniach związanych z silnym wiatrem. W regionie na skutek awarii energetycznych bez prądu pozostaje ponad 7 tys. odbiorców.
Strażacy od północy interweniowali w regionie około 400 razy - wynika z informacji przekazanych w niedzielę przez dyżurnego Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Szczecinie. Wezwania w większości dotyczą połamanych i powalonych drzew, a także uszkodzeń dachów. Strażacy poinformowali także, że cały czas napływają do nich zgłoszenia związane z silnym wiatrem.
Po południu bez prądu w województwie pozostawało nieco ponad 7,3 tys. odbiorców - poinformował Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Szczecinie. Najwięcej odbiorców bez prądu było w tzw. szczecińskiej części województwa blisko 5,4 tys. Z kolei w części koszalińskiej bez prądu pozostawało 2 tys. odbiorców.
W sześciu województwach bez zasilania pozostaje 35 tys. odbiorców Energi Operatora. Przewidywane jest przywrócenie zasilania na całym obszarze do końca dnia. Huraganowe podmuchy wiatru doprowadziły do uszkodzenia sieci średniego i niskiego napięcia. Według raportu z godziny 15 bez dostępu do energii elektrycznej pozostawało 35 tys. odbiorców, w tym ponad 4 tys. w woj. zachodniopomorskim.
W związku trudnymi warunkami pogodowymi śmierć poniosła na Pomorzu Zachodnim jedna osoba. To kierowca samochodu, który w niedzielę przed godz. 5 rano zginął w miejscowości Siemidarżno (pow. gryficki). Pojazd, którym kierował wjechał na powalony konar.
Wichura uszkodziła także rurociąg służący do opomiarowania zbiornika w terminalu LNG w nadmorskim Świnoujściu.
* * *
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Szczecinie informuje, że do poniedziałku rano w pasie nadmorskim może wiać wiatr o średniej prędkości od 35 do 45 kilometrów na godzinę, w porywach do 85 kilometrów na godzinę.
(pap, p)
Na zdjęciu: Usuwanie połamanych drzew z torowiska, po wichurze w Świnoujściu.
Fot. PAP/Marcin Bielecki