Walentynkowe protesty. Rolnicy znów blokowali drogi województwa [GALERIA]

Rolnicy z powiatu stargardzkiego przed wyjazdem na drogi spotkali się przy ul. Bydgoskiej, gdzie Edward Kosmal, wiceszef NZZZ RI „Solidarność” rozmawiał z rolnikami i przedstawiał im żądania związku. Fot. Wioletta MORDASIEWICZ  

Zachodniopomorscy rolnicy znów wyjechali na drogi. Protesty odbyły się we wtorek  w Łobzie, Choszcznie, Płotach, Białogardzie, Szczecinku, Kołobrzegu oraz w Stargardzie.

W Stargardzie, rolnicy z całego powiatu spotkali się w walentynki przed południem przy ul. Bydgoskiej. Potem wyjechali na drogi, powodując w mieście oraz na krajowej „dziesiątce” duże utrudnienia w ruchu.

Była to kolejna odsłona niezadowolenia rolników z zachodniopomorskiej Solidarności, którzy 3 lutego także blokowali drogi. Domagali się wówczas m.in. wstrzymania i usunięcia negatywnych skutków niekontrolowanego importu zbóż i rzepaku z Ukrainy, ochrony gospodarstw rodzinnych przed nieuczciwą konkurencją ze strony zagranicznych korporacji, utrzymania opłacalności produkcji rolnej i uruchomienia terminalu zbożowego w Świnoujściu, który umożliwi eksport zbóż i rzepaku poza granice Polski. Rolnicy, którzy 14 lutego znów blokowali drogi, podtrzymują swoje wcześniejsze postulaty, domagając się natychmiastowego rozwiązania problemu taniego ukraińskiego zboża, które jak mówią, zalewa polski rynek. W ramach rekompensaty minister rolnictwa zaproponował im dopłaty do pszenicy i kukurydzy. To ich jednak nie satysfakcjonuje.

- To zboże nadal napływa, może nie techniczne, ale napływa mówił wczoraj przed wyjazdem na drogi Edward Kosmal, wiceprzewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych „Solidarność”. – Mam informacje, gdzie w naszym województwie to zboże techniczne napływało, mam na to kwity. Obawiamy, że to zboże z Ukrainy może być przerabiane na mąkę czy pasze. Jak przy eksporcie wyjdzie, że zawiera ono niedozwolone w Unii Europejskiej środki, to jeszcze nam zablokują eksport zboża z Polski do krajów zachodnich.

Zdaniem rolników zapowiedziane przez rząd rozwiązania są bardziej „wrzutką medialną” mającą na celu pozyskanie przychylności pozarolniczej części społeczeństwa niż próbą rzeczywistego rozwiązania ich problemów.©℗

Więcej na ten temat w „Kurierze Szczecińskim” i eKurierze z 15.02.2023 r.

(w)