Opalanie, orzeźwiająca kąpiel czy może kajaki? W upalne letnie dni jest wiele sposobów na spędzanie wolnego czasu. Odwiedziliśmy plażę nad jeziorem Głębokie, aby sprawdzić, co nad wodą robią szczecinianie.
Ci z urlopowiczów, którzy nie wyjechali nad Bałtyk lub w dalekie zakątki świata, korzystają między innymi z miejskich kąpielisk. Wypoczywający nad jeziorem Głębokie zauważają, że wakacje w Szczecinie spędza mniej mieszkańców niż jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu.
- Ja się opalam. Wybrałem Głębokie, bo jest tutaj dużo atrakcji dla dziecka. Jest park linowy, kajaki. Jeszcze nie korzystaliśmy, ale za chwilę chyba pójdziemy. Jedno z lepszych kąpielisk w Szczecinie, dlatego tutaj przyjechaliśmy - mówi pan Maciej. Na nasze pytanie o bezpieczeństwo nad jeziorem w związku z niedawnym utonięciem mężczyzny (10 sierpnia) na niestrzeżonej części kąpieliska odpowiada:
- O wypadku nie słyszałem, ale czuję się bezpiecznie. Na plaży są ratownicy. Powiem szczerze, że nawet trochę chyba przesadzają z tym bezpieczeństwem. Miejsce, w którym można pływać, jest bardzo małe - to w zasadzie taka sadzawka. Proszę zobaczyć, z tymi materacami nie mogą wyjść poza czerwone boje. Jest trochę ciasno. Dla ludzi, którzy umieją pływać, mogliby wyznaczyć większy obszar.
Urlopowicze korzystający z promieni letniego słońca leżą na piasku, patrząc w ekrany smartfonów i wertując gazety. Tak odpoczywa również pani Maria.
- Przyjechałam na Głębokie, bo jest mniej ludzi niż na Arkonce - tłumaczy plażowiczka - Opalam się. Na pytanie, czy się kąpię, odpowiem: nie, chodzę pod prysznic. To oczywiście żart. Jeśli chodzi o ostatnie utonięcie, nie słyszałam o tym wcześniej. Myślę, że wystarczy przestrzegać zasad bezpieczeństwa i stosować się do zaleceń ratowników, a nie powinno wydarzyć się nic złego.
Na terenie Szczecina znajdują się cztery kąpieliska pod gołym niebem. Jest to Arkonka - kąpielisko basenowe oraz trzy kąpieliska na naturalnych zbiornikach wodnych: Dąbie, Dziewoklicz i Głębokie.©℗
Karol CIEPLIŃSKI