- Może to niektórych zaskoczy, ale w Forcie Gerharda jednym z priorytetów podczas przebudowy fortu w XIX wieku były… nowe toalety - opowiada Piotr Piwowarczyk, gospodarz Fortu Gerharda i dyrektor Muzeum Obrony Wybrzeża - Twierdza Portowa przypominała prawdziwy średniowieczny zamek, a tzw. kaponiery posadowiono na kilkuset dębowych palach.
Dotarcie do tych i innych informacji nie było łatwe. Ponad 10 lat temu świnoujski samorząd skorzystał z unijnej dotacji i zlecił tzw. kwerendę. Chodzi o poszukiwanie materiałów zwianych z historią świnoujskiej twierdzy. Mieściły się one w europejskich archiwach więc zadanie wymagało czasu i zaangażowania. Plany miały pomóc w rewaloryzacji fortyfikacji. Ideą było także poznanie historii miasta. Kwerendę częściowo wykonano. Zamówiono także kilka przykładowych planów. Niestety, zabrakło zarówno pieniędzy, jak i woli, żeby projekt dokończyć.
- Kwerenda była zatem dość pobieżna - tłumaczy Dariusz Krzywda, przewodnik z Fortu Gerharda. - Była tylko dodatkiem do projektu, w ramach którego zrealizowano oznakowanie naszych fortyfikacji i utworzono szlak forteczny.
Ponad rok temu Muzeum Obrony Wybrzeża mieszczące się w Forcie Gerharda postanowiło kwerendę kontynuować i pozyskać dodatkowe źródła archiwalne niezbędne do rewaloryzacji Fortu Gerharda. Muzealnicy nie ukrywają, że decyzje podjęto, gdy mecenasem muzeum został sąsiad zza płotu; spółka Polskie LNG, odpowiedzialna za budowę gazoportu. Firma zgodziła się pomóc.
- Jednym z planowanych przedsięwzięć było dokończenie kwerend archiwalnych i wykonanie kopi wszystkie odnalezionych planów, szkiców i dokumentów związanych z historią Świnoujścia - opowiadają pasjonaci historii ze Świnoujścia. - Kopie pierwszych planów, które przed kilkoma dniami dotarły do Świnoujścia przerosły nasze najśmielsze oczekiwania.
Większość pozyskanych planów pochodzi z lat 50. XIX wieku. Jak podają opiekunowie fortyfikacji 90 procent z nich nigdy nie była publikowana, a nawet kopiowana. A co można zobaczyć na tych planach?
- Na wielkich płachtach starego kartonu wprawna ręka wojskowego kartografa uwieczniła najważniejsze dzieła obronne dziewiętnastowiecznej Twierdzy Świnoujście. Cześć planów to projekty, a cześć inwentaryzacja przedsięwzięć już zrealizowanych - wyjaśnia Marcin Ossowski, pasjonat historii z Podziemnego Miasta.
Na planie z 1875 roku widać rozbudowaną sieć kolei wąskotorowych, którą dostarczano pociski pod same stanowiska. Co ciekawe kolejka wjeżdżała do środka jednego z magazynów. Na innym planie dokładnie wskazano, że miało się w nim znajdować 1000 pocisków kalibru 15 cm i 250 kalibru 21 cm. Podczas przebudowy świnoujskiego fortu w latach 70. XIX wieku prusacy postanowili fort wyposażyć w dodatkowe toalety z kilkunastoma oczkami klozetowymi. Zamiast sześciu na forcie miało ich być aż 24.
- Warto przypomnieć, że jednym z pierwszym z historyków, który prowadził badania dotyczące historii naszej twierdzy była dr Alicja Bitrz-Kuranowska. Było to ponad 30 lat temu. Chcemy kontynuować kwerendę w archiwach w Polsce, Niemczech i Szwecji. Już teraz śmiało można powiedzieć, że na podstawie tych dokumentów niektóre fragmenty naszej wyspiarskiej historii będzie trzeba pisać na nowo - dodają fortowcy. ©℗
Bartosz TURLEJSKI
Na zdjęciu 1: Nieodżałowany Fort nr 1. Obiekt został zburzony przez port w 1974 roku. Dziś w tym miejscu zlokalizowane są betonowe place, na których składowanych jest węgiel.
Na zdjęciu 2: Twierdza po obu stronach Świny. Większość pozyskanych planów pochodzi z lat 50. XIX wieku. Jak podają opiekunowie fortyfikacji 90 procent z nich nigdy nie była publikowana, a nawet kopiowana.