Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

W KURIERZE. Tunelem tylko na drugą stronę [GALERIA]

Data publikacji: 21 września 2016 r. 10:17
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:15
W KURIERZE. Tunelem tylko na drugą stronę
 

Trwające od początku września prace u zbiegu al. Wyzwolenia z ulicami Rayskiego i Malczewskiego polegają przede wszystkim na utworzeniu bezpiecznego dla pieszych przejścia przez aleję. Podziemny tunel straci na znaczeniu, choć po remoncie przejdziemy nim na drugą stronę ulicy, ale nie dostaniemy się do przystanków.

O planach wprowadzenia nowej organizacji ruchu u zbiegu al. Wyzwolenia z ulicami Malczewskiego i Rayskiego pisaliśmy w „Kurierze” już wiele razy. Pomysł, by zmodernizować przejście podziemne, usuwając stamtąd bariery architektoniczne, został bowiem wybrany przez szczecinian podczas plebiscytu dotyczącego budżetu obywatelskiego w 2014 r. Prace miały się rozpocząć natychmiast. Ich koszt skalkulowano wtedy na 700 tys. zł. Nie udało się. Przebudowa krzyżówki ruszyła dopiero dwa tygodnie temu. Ale za to roboty nie ograniczą się jedynie do naprawy schodów i odmalowania podziemi.

Co więc będzie wykonane? Po modernizacji szczecinianie przechodzić będą al. Wyzwolenia (i dostaną się na przystanki) po pasach wymalowanych na asfalcie. Piesi nie będą już musieli korzystać z tunelu, który jednak nie zostanie całkowicie zamknięty. Po obu stronach alei zmniejszy się też liczba zejść na podziemny korytarz – pozostaną tylko te od strony Niebuszewa (schody zostaną odnowione). W ten sposób wygospodaruje się miejsce pod ścieżkę rowerową i nowy chodnik. ©℗

Więcej w środowym Kurierze Szczecińskim i e-wydaniu z 21 września 2016 r.

Leszek WÓJCIK

Wizualizacja: ZDiTM

Fot. R.STACHNIK

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Krzysztof Zbigniew
2016-09-24 01:06:26
Słusznie zwrócono uwagę na statystyki dotyczące liczby pieszych, którzy stali się ofiarami wypadków znajdując się na dedykowanych sobie przejściach przez jezdne. Niestety czeka nas jeszcze wiele pracy, żeby uzyskać wyniki na poziomie najlepszych pod tym względem krajów UE. Zadanie jest trudne m. in. z powodu określonej mentalności wielu kierowców, której wynikiem jest niska kultury jazdy i niejednokrotnie lekceważący stosunek do niechronionych użykowników dróg i ich praw. Należy położyć większy nacisk na zapewnienie bezpieczeństwa niechronionym uczestnikom ruchu, czyli przede wszystkim pieszym, tak poprzez działania o charakterze inżynierskim (choćby odpowiednie doświetlenie przejść dla pieszych, likwidacja infrastrukturalnych ograniczeń widoczności, stosowanie sygnalizacji ostrzegawczej itd.), jak zmiany legislacyjne, skutkujące zwiększeniem prawnej ochrony pieszych. Rozwiązania odnoszące się do wzmocnienia prawnego statusu pieszego, przyczynią się do zwrócenia przez kierowców większej uwagi na pieszych, w szczególności w okolicach przejść przez jezdnie. Warto zapoznać się jak kwestia prawnej ochrony pieszych wygląda w innych krajach UE: http://www.wojcieszow.pl/ochr_pieszych.pdf. Zainteresowanym polecam także podręcznik dla organizatorów ruchu pieszego, gdzie w sposób rzetelny i kompleksowy odniesiono się do wielu zagadnień związanych z funkcjonowaniem systemu człowiek-pojazd-droga: http://www.wojcieszow.pl/ochr_pieszych.pdf.
Krzysiu_Zbysiu_ erudysiu
2016-09-23 07:41:44
Czy znasz aktualne statystyki? Do ilu wypadków (w tym śmiertelnych) w ubiegłym roku doszło na "ułatwiających przejście dla pieszych" pasach wymalowanych na poziomie jezdni a do ilu na schodach prowadzących do przejść podziemnych? Zapoznaj się z tymi danymi i dopiero ODPOWIEDZIALNIE przekonuj pieszych!
Krzysztof Zbigniew
2016-09-22 15:01:55
Panie Janie proszę zwrócić uwagę, że przechodzenie na poziomie ulicy nie wymaga pokonywania schodów, wobec czego może być traktowane jako ułatwienie dla pieszych. Przejścia podziemne służą przede wszystkim ułatwianiu ruchu samochodowego. Z racji zmainy priorytetów przejścia podziemne w Śródmieściach znajdują się obecnie w Europie w defensywie. Polecam artykuł dra Michała Beima, w którym odnosi się do zagadnienia budowy i utrzymania przejść podziemnych w miastach: http://www.sobieski.org.pl/piesi-gora-w-niemczech-juz-zasypuja-przejscia-podziemne/
Jan
2016-09-22 11:27:44
"Stąd działania zorientowane na ułatwianie podróży ... pasażerom komunikacji zbiorowej." I dlatego zamurowuje się istniejące zejścia z peronów przystankowych do przejścia podziemnego. Uwielbiam tą waszą szczecińską logikę!
Marian
2016-09-22 03:16:00
W latach 70ty chciano zbudowac porzadne podziemne przejscie lecz zabraklo pieniedzy. Niestety nasi architekci i rzadzacy miastem sa bardzo krotkowzroczni. Wszedzie w duzych miastach buduje sie przejscia podziemne bo sa najbezpieczniejszymi (z monitoringiem i ochrona) Szczecin zostal bardzo zniszczony przez wojne a potem oszpecony przez niby architektow. Porownajcie stare zdjecia i jakie juz wtedy robiono szerokie ulice mimo iz nie bylo tyle aut. Co do ruchu pieszych w miescie to jakos nie widuje duzej liczby w centrum. Moze wlasnie wieksze skupiska w poblirzu centrow handlowych. Ale tez nie mamy sie co dziwic bo nasza krotkowzrocznosc doprowadzila do powolnego upadku miasta i mieszkancow. Szkoly sie zamyka, przedszkola sprzedaje, piekne zabytkowe kamienice tez ida na sprzedaz wiec mieszkancy sa stopniowo wypychani z centrum na obrzeza. Do tego brak zakladow praci. Ile lat jeszcze szczecin pociagnie za nim zostana w nim sami emeryci i zamiast autami poruszac sie bedziemy na wozkach elektryczych :)
szkkoda
2016-09-21 23:36:03
SZkoda że zlikwidowano schody które nie kolidowały z możliwością wybudowania przejścia górą. Dawały możliwość szybkiego (bez czekania) dojścia na przystanek. Ale jakby zostały to widać by było ile osób korzysta z przejścia górą (pewnie te które dotarły akurat na zielone) a ile z dołu (te co nie zdążyły na zielone)
Dalej głosujcie na cymbały
2016-09-21 23:08:15
Dreptać po asfalcie, gdy pod spodem jest przejście?! Krzystek to wymyślił??
HogoFogo
2016-09-21 16:59:35
Pan Krzysztof czy może Zbigniew bez nazwiska przywołuje autorytety, miejsca, teorie itd. Typowy przykład humanistycznego ględzenia zmontowanego sprawnie, lecz bez związku z rzeczywistością w naszym mieście. Na kilometr czuć pracownika Uniwersytetu Szczecińskiego lub Urzędu Miasta (lub jedno i drugie).
Śmieszny jesteś gościu..
2016-09-21 16:30:11
piszący o dyktacie pedalarzy.. Na Niepodległości mamy highway dla samochodów, łącznie 8 pasów ruchu w obie strony i parkowanie, co łącznie zajmuje zgrubsza powyżej 30m szerokości, a ten pisze, że ścieżka rowerowa o szerokości 2m zabiera przestrzeń pieszym.. to się nazywa obiektywizm..
do: Szkoda
2016-09-21 16:20:50
odezwał się dyktat pedałujących trzema pedałami..
Mila
2016-09-21 15:30:26
Genialny pomysł w pobliżu szkoła i dwa przedszkola więc będzie więcej potrąceń dzieci.Gratuluje pomysłu!!!!!
oj krzysiu
2016-09-21 15:29:06
Jak czytam wypociny Krzysia tosię zastanawiam jakich tabletek się kolega nałykał... A może to twój projekt?
Krzysztof Zbigniew
2016-09-21 14:44:36
Chętnym proonuję zapoznać się z prawem Lewisa-Morgridge'a. Praktyka polegająca na zaspokajaniu popytu na przemieszczanie się samochodem poprzez dostosowywanie do tegoż podaży infrastruktury, bez ustalenia pożądanego optimum udziału tej infrastruktury w ograniczonej przestrzeni miast, prowadzi do spadku jakości życia w mieście. Tą drogą poszły m. in. miasta Stanów Zjednoczonych Ameryki. Z jakim skutkiem ? Cóż. Dzisiaj powoli wycofują się z uprawiania polityki prosamochodowej. Tamtejsi decydenci zrozumieli, że preferowane przez nich przez wiele lat podejście ma określone, niepożądane konsekwencje dla zagospodarowania przestrzennego miast. Mamy niepowtarzalną szansę uczyć się na błędach innych, a nie na swoich. Innymi słowy, jest okazja, żeby tym razem być mądrym przed szkodą. Cieszy mnie, że widać coraz wyraźniejszą zmianę w polityce transportowej polskich miast. Błędy będą się oczywiście zdarzały, to nieuniknione. Niemniej jednak, obierany coraz bardziej jednoznacznie kierunek, prowadzący do osiągnięcia stanu zrównoważenia, w zakresie podziału zadań transportowych w miastach, jest ze wszech miar godny pochwały. Zgodnie z poglądem prezentowanym przez prof. Wojciecha Suchorzewskiego, który jest jednym z największych w Polsce autorytetów w dziedzinie transportu, kontrolowanie popytu na transport jest jednym z kluczowych środków realizacji polityki zrównoważonego rozwoju.
Clupea harengus
2016-09-21 14:39:18
Trudno jest uwierzyć własnym oczom, jak się widzi ten projekt zmian. A co z płynnością ruchu pieszych? Czy piesi będa nadal w drodze do Galaxy (przez Malczewskiego) łapani na wysepce? Toż się aż prosi o przedłuzenie tunelu do Galaxy. Kochani Władcy Szczecina, bywacie wszak nie tylko w naszym grodzie ale i w innych grodach w kraju i za granicą. Czy nigdzie nie widzieliście do czego służą przejścia podziemne?
do Krzysztof
2016-09-21 13:31:08
Ty chyba nie czytasz tego co piszesz? Wyjaśnij mi sens istnienia przejścia podziemnego skoro nie będzie możliwości przedostania sie nim na przystanek? A piszesz takie kretynizmy o poruszaniu się samochodem, że aż nie ma sensu z tym polemizować.
@do Krzysztof Zbigniew
2016-09-21 13:13:31
Dyktat samochodów ? NIE, raczej jednak pedalarzy. Że samochodów będzie przybywało należało to przewidzieć, ale ci którzy się dorwali do władzy przez ostatnie 25 lat byli zbyt tępi, aby to przewidzieć. Samochodów zaczęło przybywać i zaczęły wypełniać wolne miejsca parkingowe. Z czasem wolne miejsca się skończyły i zaczęła się „wolna amerykanka”. W tym naszym, jednak chorym państwie, dopiero teraz się myśli o czymś takim jak parking wielopoziomowy. Przy zapełnianiu budownictwem wolnej przestrzeni też się zapomina, aby zapewnić odpowiednią ilość miejsc parkingowych, właśnie budując parking kilku kondygnacyjny lub garaże w piwnicach, aby na zewnątrz były miejsca dla „gości”. Nie przypominam sobie, aby w latach 70-tych ubiegłego wieku w takim Berlinie Zachodnim budowano ścieżki kosztem chodnika albo pasów ruchu dla samochodów, co ma niestety obecnie miejsce w Szczecinie. Przykład: pl. Żołnierza Polskiego – zabrano jeden pas ruchu wjazdu do Centrum i w szczycie to się odbija czkawką, al. Niepodległości – chodnik podobno miał mieć 5 metrów szerokości, wg mnie może ma w przebłyskach 4 metry, a do tego ustawiono kosze, ławki więc jest jeszcze węższy – dlaczego nie ustawiono tych koszy, ławek na ścieżce rowerowej, aby to rowerzyści je omijali, a nie piesi np.: z wózkami dziecięcymi. Wydzielanie ścieżek dla pedalarzy może być, ale w tych miejscach gdzie nie odbywa się to kosztem dotychczasowych użytkowników. A KM nawet w połowie nie zapewni mi tego co samochód, mimo, że wychowałem się „na” i „z” KM. Zbyt duża strata czasu. A ograniczanie funkcjonalności przejścia podziemnego to też cofanie się w rozwoju, a nie krok do przodu.
Krzysztof Zbigniew
2016-09-21 12:14:00
@Szkoda Błąd. Od dziesiątków lat trwa dyktat samochodów, którego efektem było m. in. wypędzenie pieszych do podziemi. Obecnie staramy się o przywrócenie równowagi pomiędzy sposobami poruszania się po mieście. Stąd działania zorientowane na ułatwianie podróży pieszym, rowerzystom i pasażerom komunikacji zbiorowej. Rzecz prosta - jakość i ilość infrastruktury determinuje w istotnym stopniu liczbę użytkowników tejże. Wniosek ? Lepsze warunki poruszania się dla pieszych, rowerzystów i komunikacji publicznej - większa liczba korzystających z tych, zdecydowanie efektywniejszych, sposobów przemieszczania się. A ruch samochodowy ? Nikt nie zamierza go likwidować. Odgrywa i będzie odgrywał, ze względu na swoje cechy, ważną rolę w gospodarce. Musimy mu jednak wyznaczyć granice, albowiem jego nadmiar negatywnie wpływa choćby na jakość życia w mieście. Trzeba nam mniej emocji, a więcej zrozumienia dla procesów, które obecnie dzieją się w miastach, ze szczególnym uwzględnieniem miast zachodnioeuropejskich i amerykańskich.
Greg
2016-09-21 11:56:08
Nie rozumiem dlaczego zlikwidowano dojście tunelem do przystanków - można było zostawić wybór - albo tunel albo nowe pasy. I byłoby taniej i lepiej.
Szkoda
2016-09-21 10:38:57
Jak zwykle, dyktat pedałujących trwa.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA