W KURIERZE. Szczecin nie jest brudny!

 

Rozmowa z Joanną Wojtach - rzecznikiem Straży Miejskiej w Szczecinie

– Zgodzi się pani ze stwierdzeniem, że Szczecin jest brudnym miastem?

– Nie, bo uważam, że tak nie jest. Gdy wjeżdża się do Szczecina, to nie odnosi się takiego wrażenia. W porównaniu do wielu innych miast pod względem czystości nie prezentujemy się źle, co nie znaczy, że miasto nie jest zaśmiecane.

– Mówiła pani, że gdy się wjeżdża do miasta. Koleją czy samochodem?

– Chodzi panu pewnie o śmieci przy torach, które często rzucają się w oczy…To prawda, że jest z tym problem. Najbardziej zaśmiecone są zwykle okolice wiaduktów kolejowych, gdzie walają się śmieci różnego autoramentu, począwszy od opakowań i butelek, a na oponach samochodowych kończąc.

– Dlaczego akurat w tych miejscach?

– Bo często w ich okolicach „biesiadują” okoliczni miłośnicy alkoholowych trunków. Oni śmiecą. A u nas jest tak, że jak ktoś widzi jakiekolwiek śmieci, to dorzuca do nich bez skrupułów kolejne. Śmieci przyciągają śmieci. Okolice prawie wszystkich wiaduktów kolejowych w mieście są chyba najszybciej zaśmiecane.

Więcej w czwartkowym Kurierze Szczecińskim i e-wydaniu z 11 sierpnia 2016 r.

(mos)