Chcemy, aby uczniowie od września wrócili do tradycyjnej nauki w szkołach. Pracujemy nad przepisami, które zagwarantują bezpieczeństwo uczniów po powrocie do szkół - powiedział minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski, którego cytuje MEN na Twitterze.
W związku z epidemią od 12 marca w szkołach i w przedszkolach całej Polski zawieszono zajęcia stacjonarne. Od 25 marca MEN wprowadziło obowiązkowe kształcenie na odległość i w takim trybie szkoły pracowały do końca roku szkolnego, czyli do 26 czerwca. We wtorek Ministerstwo Edukacji Narodowej zamieściło na swoim Twitterze (@MEN_GOV_PL) dwa wpisy, w których szef resortu wypowiada się na temat przygotowań do zajęć stacjonarnych w szkołach po wakacjach. Minister Piontkowski podkreślił, że zamiarem resortu jest powrót uczniów od września do tradycyjnej nauki w szkołach. Dodał, że obecnie trwa praca nad przepisami, które maja zapewnić bezpieczeństwo uczniów.
- Gdyby pojawiło się ognisko epidemii, czy realne zagrożenie dla zdrowia uczniów i nauczycieli, chcemy, aby dyrektor, po zasięgnięciu opinii GIS, mógł szybko zareagować. Ważna będzie również rola kuratora - czytamy jego wypowiedź na Twitterze MEN.
💬Min. @D_Piontkowski - Pracujemy nad odpowiednimi regulacjami prawnymi. Gdyby pojawiło się ognisko epidemii czy realne zagrożenie dla zdrowia uczniów i nauczycieli, chcemy, aby dyrektor, po zasięgnięciu opinii @GIS_gov mógł szybko zareagować. Ważna będzie również rola kuratora. pic.twitter.com/BUhrxFhaSF
— Ministerstwo Edukacji Narodowej (@MEN_GOV_PL) July 21, 2020
W czwartek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o bardzo wysokiej liczbie 418 nowych zakażeń koronawirusem w Polsce. W województwie zachodniopomorskim odnotowano tego dnia 10 kolejnych przypadków zachorowań.
Zdaniem resortu edukacji częściowe otwarcie w czerwcu przedszkoli i szkół nie spowodowało zwiększenia zachorowań, podobnie jak przeprowadzone w czerwcu w reżimie sanitarnym egzaminy ósmoklasisty i maturalne. MEN planuje więc uruchomienie placówek na większą skalę, lecz jak zapowiada Dariusz Piontkowski ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie po konsultacjach z głównym inspektorem sanitarnym i ministrem zdrowia.
Zarówno nauczyciele, jak i uczniowie oraz ich rodzice chcieliby powrotu do normalnego trybu nauczania, ale nie kosztem zdrowia, czyli pod warunkiem, że nie spowoduje to wzrostu zagrożenia epidemicznego. W ostatnich dniach natomiast liczba osób zarażonych koronawirusem stale rośnie, co będzie jeśli w klasie lub w szkole pojawi się ognisko koronawirusa?
Minister edukacji podał, że chodzi o to aby dyrektor placówki miał możliwość przejścia na kształcenie zdalne w sytuacji zagrożenia epidemicznego po zasięgnięciu opinii GIS. Dodał, że przepisy mają pozwolić dyrektorowi przejść na zdalne nauczanie, jeśli dojdzie do sytuacji nadzwyczajnej, np. zakażenia, powodzi, zerwania dachu. MEN rozważa jednak, czy dyrektor szkoły przed podjęciem decyzji o przejściu na zdalne nauczanie nie powinien też wystąpić o opinię do kuratorium.©℗
(el)
Fot. Twitter/Ministerstwo Edukacji