Armia Krajowa podczas drugiej wojny światowej była europejskim fenomenem, w żadnym innym okupowanym państwie nie istniała struktura o porównywalnej wielkości. Uczciliśmy ją w piątek - podczas pierwszego w historii Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej. Uroczystości zostały zorganizowane przed magistratem i na Cmentarzu Centralnym.
- To była największa podziemna armia Europy czasu drugiej wojny światowej - przypomniał dyrektor szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej dr Krzysztof Męciński. IPN organizował uroczystości razem ze szczecińskim okręgiem Światowego Związku Armii Krajowej. - To była najważniejsza siła wojskowa obok armii na Zachodzie i armii Andersa w Sowietach. 14 lutego 1942 do generała Stefana Roweckiego dotarła depesza informująca o zmianie nazwy, Związek Walki Zbrojnej przemianowano na Armię Krajową. Zmiana miała znaczenie - pokazała, że konspiracyjna siła zbrojna to nie związek, stowarzyszenie, tylko właśnie armia, co pomogło w konsolidacji wszystkich organizacji podziemnych pod komendą dowódcy gen. Stefana Roweckiego.
Historyk ocenił, że w zbudowaniu tak dużej struktury pomogły Polakom doświadczenia historyczne. Żołnierze AK czerpali inspirację z powstania styczniowego. Według Krzysztofa Męcińskiego w tamtym czasie w Polakach odezwał się gen wolności. Wywiad AK miał wkład w zwycięstwo aliantów. Zdobył elementy groźnej niemieckiej broni, rakiety V2, ujawnił tajemnice ośrodka Peenemünde, gdzie Niemcy tworzyli nowe technologie.
AK była potem punktem odniesienie dla kolejnych organizacji konspiracyjnych - na przykład tych z lat 1945-1956, protestujących przeciwko instalowaniu systemu komunistycznego.
- Powinniśmy oddawać hołd pokoleniu żołnierzy, które podjęło nierówną walkę w tamtym czasie, było wzorem dla kolejnych pokoleń, także dla działaczy opozycji komunistycznej. Opozycjoniści wzorowali się na AK przy wydawaniu prasy podziemnej, przy organizacji skrzynek kontaktowych. Niektórzy żołnierze AK włączyli się do walki w podziemnej "Solidarności" - dodawał Krzysztof Męciński. - Etos Armii Krajowej do dzisiaj jest symbolem niezłomności, walki. "Bóg, honor, ojczyzna" to było dla tych ludzi coś więcej niż slogan.
Korzenie Armii Krajowej sięgają zawiązanej w nocy z 26 na 27 września 1939 r. przez grupę wyższych oficerów z gen. Michałem Karaszewiczem-Tokarzewskim na czele, przy współudziale prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego, konspiracyjnej organizacji Służba Zwycięstwu Polski. Stała się ona zalążkiem rozbudowanego później Państwa Podziemnego. SZP została przekształcona w listopadzie 1939 r. w Związek Walki Zbrojnej.
14 lutego 1942 r. Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski wydał rozkaz o przekształceniu Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową. Decyzja o powstaniu AK była podyktowana koniecznością scalenia polskich konspiracyjnych oddziałów zbrojnych i podporządkowania ich rządowi RP w Londynie.
Kolejnymi dowódcami Armii Krajowej byli generałowie: Stefan Rowecki ps. Grot – do 30 czerwca 1943 r., Tadeusz Komorowski ps. Bór – do 2 października 1944 r., Leopold Okulicki ps. Niedźwiadek – do 19 stycznia 1945 r.
Dowódca Armii Krajowej podlegał Naczelnemu Wodzowi Polskich Sił Zbrojnych. W ciągu II wojny światowej przez szeregi ZWZ-AK przeszło blisko 450 tys. osób.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej to święto uchwalone przez Sejm RP 9 stycznia 2025 roku. ©℗
Alan Sasinowski