Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Twardowskiego nie dla każdego

Data publikacji: 15 kwietnia 2016 r. 16:43
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:50
Twardowskiego nie dla każdego
 

Wraca sprawa terenu dla nowej stacji pogotowia ratunkowego w Szczecinie. Miałaby ona powstać przy ulicy Twardowskiego. Ale takiej lokalizacji sprzeciwia się część radnych. Bo działa tam kilka firm, które rocznie odprowadzają do miasta prawie 360 tysięcy złotych za dzierżawę terenu.

W trakcie marcowej sesji RM projekt uchwały w tej sprawie został odesłany do komisji. W czwartek zajęli się nim radni z komisji budownictwa i mieszkalnictwa. I tym razem zdania były podzielone.

- Według danych miasta teren przy ulicy Twardowskiego dzierżawi kilka firm. Łącznie miasto otrzymuje z tego tytułu prawie 360 tys. złotych - mówił Władysław Dzikowski, szef komisji.

- Ale tam jest bałagan. Nie wiadomo, kto za co płaci, kto dzierżawi teren, kto co podnajmuje - stwierdziła radna Grażyna Zielińska (PO).

- A czy stacji pogotowia nie można umieścić po drugiej stronie Twardowskiego, na terenie ogródków działkowych przy ulicy 26 Kwietnia? - dopytywał radny Witold Dąbrowski (PiS).

- Miasto traktuje dzierżawców tego terenu jak barbarzyńców. Jak zrekompensujecie utratę wpływów z tego tytułu, tych prawie 400 tys. złotych rocznie? - dociskała radna Małgorzata Jacyna-Witt (niezrzesz.).

- Nie tylko inwestor komercyjny jest inwestorem. Odnotujemy pewną stratę, ale to też kwestia pewnych priorytetów. Musimy uzupełniać się z marszałkiem i wojewodą w rozwiązywaniu publicznych spraw. Nie możemy powiedzieć, że pogotowie ratunkowe jest stratą - próbował wyjaśniać Piotr Mync, wiceprezydent Szczecina.

- Ale stacja w tym miejscu nie będzie przynosić żadnych wymiernych korzyści. W dodatku trzeba będzie wybudować do niej drogę. Ogródki działkowe przy ulicy 26 Kwietnia są lepszym rozwiązaniem - oponowała Jacyna-Witt.

- Czy miasto prowadziło jakieś negocjacje z tymi dzierżawcami? Coś im zaproponowano? - dociekał radny Marek Duklanowski (PiS).

- Udostępnienie tego terenu może nastąpić za półtora roku. A jeżeli chodzi o ogródki, to w ich części, bliżej alei Bohaterów Warszawy, zaplanowany jest węzeł komunikacyjny. W dalszej części, bliżej Gumieniec, mogą być zlikwidowane. Ale potrwa to dwa lata i będzie kosztować ponad 1,3 mln złotych odszkodowań. Do tego trzeba będzie zabezpieczyć lokalizacje zastępcze - dodał Mync.
Ostatecznie komisja budownictwa pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały. Jaki będzie dalszy jej los, zadecyduje Rada Miasta na najbliższej, wtorkowej, sesji.

(dar)

Fot. R.PAKIESER (arxh.)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA