Straż pożarna zw Stargardzie została wezwana do pożaru budynku dawnej pralni przy ul. Żeglarskiej. Niestety, w miejscu zdarzenia odnaleziono ciało jednej osoby.
– Pożar wybuchł na drugim piętrze opuszczonego budynku – przekazuje mł. bryg. Paweł Różański, zastępca komendanta Komendy Powiatowej PSP w Stargardzie. – W środku znaleziono zwłoki, jednak początkowo nie można było ustalić, czy należą do kobiety, czy do mężczyzny. Policja będzie prowadziła dalsze ustalenia. Strażacy jeszcze po godzinie ósmej musieli rozbierać dach, ponieważ ogień zdążył go objąć.
Do akcji skierowano cztery zastępy JRG ze Stargardu oraz Wojskową Straż Pożarną 12. Brygady Zmechanizowanej. Około godziny ósmej na miejscu była również komendant stargardzkiej straży, bryg. Sylwia Formela.
Sprawę bada policja.
– Postępowanie prowadzone jest pod nadzorem prokuratora. Ujawniono ciało, jednak jego tożsamość oraz płeć nie są jeszcze znane – informuje Ewa Majdzińska z KPP w Stargardzie. – Trwają ustalenia dotyczące okoliczności zdarzenia.
To nie pierwszy pożar w tym obiekcie. Dawna pralnia była miejscem, w którym przebywali bezdomni. Niewykluczone, że odnalezione na drugim piętrze ciało należy do jednej z takich osób. ©℗
(w)