Miażdżące zwycięstwo polickich spółdzielców walczących o odwołanie rady nadzorczej. Gdyby dzisiejsze zebranie decydowało, rady nadzorczej SM „Chemik" już by nie było. Liczy się jednak suma głosów ze wszystkich czterech części. Dziś proporcje mniej więcej 5:1 za odwołaniem. Najlepszy z członków RN zebrał 74 głosy poparcia - przy 287 opowiadających się za usunięciem go ze stanowiska. Najgorszy - 300 za odwołaniem, 59 za pozostawieniem go w szeregach rady.
* * *
Wcześniejsze informacje:
W czasie walnego zgromadzenia spółdzielni „Chemik" doszło do awantury o ekipę telewizji kablowej, której zarząd spółdzielni nie wpuścił. Wszystkie media miały zakaz wstępu na salę, w której odbywały się obrady - wejścia bronili ochroniarze wynajęci na koszt spółdzielców.
Członkowie SM „Chemik" obecni na walnym domagali się, żeby kablówkę wpuścić na sale, ale wniosek nie został poddany pod głosowanie ze względów formalnych.
W tej chwili trwa liczenie głosów w sprawie odwołania dziewięciu członków rady nadzorczej. Uprawnionych do głosowania było 381 osób, więc zajmie co najmniej godzinę . Losy rady będą znane najwcześniej w piątek, po zakończeniu czwartej części walnego.
* * *
Trwa historyczne głosowanie na walnym zgomadzeniu SM „Chemik" w Policach. W pierwszej części walnego zgromadzenia uprawnionych jest 381 osób.
* * *
Takiej frekwencji na walnym zgromadzeniu Spółdzielni Mieszkaniowej "Chemik" w Policach chyba nie było w całej jej historii. Przyszło co najmniej kilkaset osób, a to dopiero pierwsza grupa spółdzielców. Kolejne trzy (z różnych osiedli) mają się spotkać w środę, czwartek i piątek.
Dzisiaj najprawdopodobniej nie wszyscy z pierwszej grupy wejdą do sali konferencyjnej Zespołu Szkół im. Ignacego Łukasiewicza. Walne miało się rozpocząć o godz. 17. Spółdzielcy jednak wciąż próbują się dostać do środka. Stoją w długiej kolejce.
Przypomnijmy, że do tego walnego zgromadzenia doprowadził nieformalny sztab spółdzielców, wspieranych przez niezadowolonych z dotychczasowej pracy zarządu spółdzielni i rady nadzorczej. Chcą zmian. To niezadowolenie wzięło się m.in. z wielkich dopłat za ciepło nałożonych na niektórych lokatorów, z których niektórzy wygrali nawet sprawy sądowe.
Tekst, fot i film (jps)