Wielka i - jak się zaraz okazało - o wiele za ciężka ciężarówka wjechała w piątek na parking leśny przy Polanie Kupczyka na Głębokiem. Całkowicie zablokowała wjazd na parking i, niestety, zniszczyła nawierzchnię polany.
Parkingi leśne są przeznaczone dla samochodów, których masa nie przekracza 3,5 tony. Kierowca ciężarowego samochodu z naczepą (rejestracja polska, ale nie zachodniopomorska) zlekceważył tę zasadę. Kiedy się zgubił, a jechał z ładunkiem do zakładów w Policach, próbował na polanie zawrócić. Nie udało się. Po wjechaniu na polanę… ugrzązł w rozmiękłej ziemi blokując wjazd na parking. Jednak zanim się „zakopał", rozjeździł i zniszczył nawierzchnię polany. Dzieła zniszczenia dopełnił próbując wydostać się z grząskiego terenu. Unieruchomione auto zauważyli pracownicy Wydziału Lasów Miejskich, którzy wezwali policję. Natychmiast też ściągnęli specjalistyczny sprzęt i uwolnili pojazd z pułapki.
Policjanci ukarali kierowcę mandatem. Za naprawę zniszczonej polany najprawdopodobniej zapłaci ubezpieczyciel firmy przewozowej.
(lw)
***
Wcześniejsza informacja
Na parking leśny znajdujący się przy Polanie Kupczyka (Głębokie) wjechał ciężarowy samochód z naczepą, który całkowicie zablokował wjazd i… zniszczył nawierzchnię polany. Na miejsce została wezwana policja.
- Parkingi leśne, z racji swojej wielkości oraz nieutwardzonej nawierzchni przeznaczone są dla niewielkich samochodów osobowych oraz takich, których masa nie przekracza 3,5 tony. Nie przeszkodziło to kierowcy ciężarówki z naczepą, który po wjechaniu na polanę… ugrzązł blokując na nią wjazd - informuje Andrzej Kus, rzecznik prasowy Zakładu Usług Komunalnych.
Wcześniej nieodpowiedzialny kierowcarozjeździł i zniszczył nawierzchnię. Dzieła zniszczenia dopełnił próbując wydostać się z grząskiego terenu. Nie udało się. Sytuację zauważyli pracownicy Wydziału Lasów Miejskich, którzy na miejsce wezwali policję. Mundurowi są już na miejscu.
Fot. ZUK