Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Terytorialsi pomagają schroniskom dla zwierząt. Uzbierali prawie trzy tony karmy [GALERIA, FILM]

Data publikacji: 29 kwietnia 2020 r. 12:52
Ostatnia aktualizacja: 29 kwietnia 2020 r. 18:38
Terytorialsi pomagają schroniskom dla zwierząt. Uzbierali prawie trzy tony karmy
 

Prawie trzy tony karmy uzbierali zachodniopomorscy terytorialsi dla psów i kotów przebywających w schroniskach dla zwierząt. Pierwszy transport z żywnością trafił we wtorek (28 kwietnia) do schroniska Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Kiczarowie pod Stargardem.

- Nasi wolontariusze dostarczają w normalnych czasach karmę dla psów i kotów, np. do gospodarstw na wsiach czy osób bezdomnych na działkach. Starsze osoby trzymają zwierzęta, ale nawet przed pandemią nie miały środków, żeby je odpowiednio wyżywić. Co dopiero teraz, kiedy boją się i nie powinny wychodzić z domu po zaopatrzenie dla siebie, a tym bardziej dla swoich psów czy kotów? - mówi Aleksandra Fila, prezes oddziału TOZ w Kiczarowie. - Dzięki tej dostawie od żołnierzy z 14 ZBOT będziemy mogli dostarczyć zwierzętom karmę i to na pewno lepszą niż zlewki, które dostają tylko wtedy, gdy coś zostanie.

Zbiórka karmy dla zwierząt to inicjatywa samych żołnierzy. Zakupy robili sami, znaleźli też sponsorów. W sumie uzbierało się tego prawie trzy tony.

- Pomagamy ludziom w różnych formach i ta pomoc jest usystematyzowana, ale psy czy koty są uzależnione dziś tylko od naszej dobrej woli. Pojechałem do sklepu i kupiłem kilkadziesiąt kilogramów pokarmu dla zwierząt, bo uważam, że tak trzeba. Schroniska będą wiedziały najlepiej, jak tym darem dysponować - mówi jeden z terytorialsów.

Schronisko TOZ w Kiczarowie odebraną karmę przeznaczy głównie na dożywianie zwierząt w domach i na podwórkach u starszych osób. Jeszcze tego samego dnia wolontariusze i żołnierze WOT rozwieźli jej część do potrzebujących.

W kolejnych dniach przywiozą żywność do kolejnych schronisk w województwie.

- Jestem z nich dumny - mówi dowódca 14. ZBOT płk Grzegorz Kaliciak. - Nasi żołnierze to wrażliwi, młodzi ludzie, nieobojętni na cierpienie ludzi a także zwierząt.

(ip)

Fot. ZBOT

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

ipla
2020-04-29 17:28:10
NAZYWANIE TYCH NIEUDACZNIKÓW ŻOŁNIERZAMI TO BEZCZELNOŚĆ!!!!!!!!!!! SĄ SPRAWNI I ZDROWI TO CZEMU NIE SĄ ŻAŁNIERZAMI ZAWODOWYMI??? PAPARUCHY!! NAZYWANIE TEGO CZEGOŚ BOHATEREM ŚWIADCZY O ZANIKU MÓZGU GENETYCZNIE!
dexter
2020-04-29 17:22:03
ZAMIAST WYDAWAĆ NA PRODUKT MACIORY KASĘ I OBCIĄŻAĆ TYMI OBOWIĄZKAMI MOŻNA BYŁO OBCIĄŻYĆ ETATOWE WOJSKO POLSKIETYMI OBOWIĄZKAMI A TE OŁOWIANE HARCERZYKI NIECH WALCZĄ ZE SPECNAZEM , BO DO TEGO BYLI POWOŁANI WEDŁUG MACIORY , KAPŁANA SOLEŃSKIEGO I ZDRAJCY
adam
2020-04-29 16:52:02
Ochotnicy z Wojsk Obrony Terytorialnej to bohaterowie ostatnich miesięcy. Oczywiście nie aż tacy jak cała służba zdrowia , ale też zasłużyli na uznanie. Brawo , terytorialsi !
Garsonka
2020-04-29 16:14:15
Mam ogromna nadzieje,ze ten artykul przeczyta kazdy wojt sasiednich gmin.Ostatnie czasy nauczyly niejednego- co oznacza empatia,odpowiedzialnosc i postep geometryczny- moze cos z tej nauki zostanie na przyszle rozmowy o bezpanskich zwierzetach- szczegolnie na wsiach.Zolnierzom bardzo dziekujemy za ta akcje:).
Super
2020-04-29 15:37:31
Gratuluję żołnierzom. Super, to bardzo dobrze, że ci młodzi ludzie są pełni empatii i życzliwości dla bezdomnych zwierząt.
Kk
2020-04-29 13:31:57
A gdzie oniu to uzbierali bo ja jakoś jeżdżę po mieście i nic uzbierać nie mogę

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA