Piątek, 18 października 2024 r. 
REKLAMA

Tak walczyliśmy z powodzią

Data publikacji: 17 października 2024 r. 16:27
Ostatnia aktualizacja: 17 października 2024 r. 21:39
Tak walczyliśmy z powodzią
W walce z falą powodziową włączyli się żołnierze. Fot. Marcin Górka  

Powódź nie wyrządziła większych szkód w naszym regionie - ocenia wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski. I dodaje, że współpraca służb, samorządowców i mieszkańców była "wzorowa". 

– To dzięki szybko podjętym działaniom, odpowiedzialności, natychmiastowej reakcji i kooperacji tysięcy ludzi, nie doszło do żadnej tragedii – mówił wojewoda w czwartek w Gryfinie podczas podsumowania akcji powodziowej. 

Fala powodziowa z południa kraju dotarła do województwa zachodniopomorskiego 22 września. Pierwsze stany alarmowe na Odrze zostały przekroczone w naszym regionie 27 września w Gozdowicach i Bielinku. Finalnie maksymalne przekroczenie stanu alarmowego wynosiło niespełna metr. Żadna z miejscowości nie została zalana poprzez przerwanie wału przeciwpowodziowego. Jedynie w Kaleńsku z powodu przesiąkania gruntu doszło do czasowego zalania placu zabaw, wiaty oraz infrastruktury turystycznej. We wtorek 15 października przestały obowiązywać ostatnie wprowadzone zakazy – dotyczące połowu ryb i wykorzystywania wody z Odry do celów gospodarczych.

Przedstawiciel Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej podkreślił znaczenie wzorowej współpracy polsko-niemieckiej.

- Zgodnie z instrukcją we właściwym momencie strona polska otworzyła jaz w Widuchowej, a strona niemiecka otworzyła swoje poldery, co przyczyniło się do zdjęcia szczytu fali powodziowej - mówił Łukasz Kolanda, dyrektor Zarządu Zlewni w Szczecinie. 

W działania związane z bezpieczeństwem każdego dnia zaangażowanych było od 300 do 1000 osób. Monitorowali wały, pilnowali przestrzegania zakazów, napełniali worki z piaskiem, budowali zapory i odpowiadali za sprawną komunikację. Cały czas w gotowości do działań było 2,5 tys. żołnierzy wojsk operacyjnych z 12. Dywizji Zmechanizowanej oraz 5 Pułku​ Inżynieryjnego. W sumie do ochrony przed wielką wodą w naszym województwie wykorzystano ponad 3 tys. ton piasku, ponad 200 tysięcy worków i blisko tysiąc big bagów. Ustawiono też ponad 2 km zapór i ponad 2 km metrów rękawów przeciwpowodziowych.

(as)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Wocia
2024-10-17 20:25:09
W zachodniopomorskim to mogli walczyć co najwyżej na południu województwa i to na pół gwizdka... Po pierwsze fala się wypłaszczyła przed Wrocławiem i Opolem, po drugie co się miało po drodze wylać to się wylało a po trzecie mamy dwa tak olbrzymie naturalne zbiorniki wodne tj Jezioro Dąbskie i Zalew Szczeciński, że zbiornik Racibórz dolny się chowa. Odra też u nas jest szeroka i ma tyle rozlewisk i odnóg, że tej gali powodziowej nikt nie odczuł...

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA