Przed Sądem Rejonowym w Kołobrzegu trwa proces karny 30-letniego Andrzeja W. Mężczyzna podejrzewany jest o to, że w październiku ubiegłego roku polując w okolicy miejscowości Bezpraw postrzelił jadącą pobliską drogą kobietę.
Pocisk przebił nadkole kierowanego przez kobietę samochodu, trafiając ją w nogi. Mimo ogromnego bólu Emilia Kaczorowska, o której mowa, zdołała zatrzymać pojazd i wezwać pomoc. Jak mówi, do dziś wracając z pracy tą samą drogą przeżywa traumę.
Wg prokurator mężczyzna oddał strzał w kierunku drogi, a pocisk przebił przednie koło pojazdu i uderzył pokrzywdzoną w prawą nogę. Kobieta miała ranę postrzałową podudzia prawego i uda lewego. Na dodatek śledczy uważają, że mężczyzna nie posiadał stosownych uprawnień.
Wina Andrzeja W. nie została jednoznacznie udowodniona. Mężczyzna co prawda polował w okolicy miejsca zdarzenia, ale w tym samym czasie w okolicy polowali również inni myśliwi. Według relacji oskarżonego oddał on strzał w kierunku dzików, które nagle pojawiły się przed nim. Stał jednak wtedy na wzniesieniu, co – wg niego – uniemożliwiało trafienie w jadący samochód. Naturalnym kulołapem była jego zdaniem hałda ziemi, która oddzielała miejsce strzału od pobliskiej drogi. W trakcie rozprawy oskarżony odpowiadał jedynie na pytania sądu i swojego obrońcy.
Poszkodowana kobieta nie oczekuje orzeczenia wysokiej kary wobec oskarżonego. Chce jedynie, aby zabrano mu uprawnienia myśliwego. Mecenas Emilii Kaczorowskiej zapowiada, że po uznaniu Andrzeja W. za winnego, jego mocodawczyni wystąpi o odszkodowanie na drodze cywilnej. Ma być to finansowe zadośćuczynienie przekraczające 100 tys. zł.
Na kolejnej rozprawie przesłuchiwani będą świadkowie.
Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. ©℗
(pw)
Fot. Artur Bakaj