W Morskiej Stoczni Remontowej „Gryfia” w Szczecinie w tym tygodniu obok polskiej flagi zawisła ukraińska. To znak solidarności z ogarniętym wojną krajem. Stocznia oferuje też konkretną pomoc dla pracowników pochodzących z Ukrainy. Ponadto zamierza zatrudnić Ukrainki, które uciekły przed wojną, oraz wesprzeć broniące się państwo sprzętem strażackim.
– Zarząd MSR „Gryfia” chce pomóc tym, którzy walczą na Ukrainie z ruskim najeźdźcą – podkreśla Krzysztof Zaremba, prezes „Gryfii”. – Celowo używam pejoratywnego w naszej tradycji określenia „ruskim”. Nasi ukraińscy pracownicy, którzy pojadą walczyć, mają po powrocie zapewnione miejsca pracy. Jeżeli przepracują np. pół miesiąca, to też dostaną uposażenie. Dodam, że wielu z nich pochodzi z Mariupola, gdzie toczą się najcięższe walki.
„Gryfia” zamierza też zatrudnić Ukrainki, które uciekły przed wojną.
– Chcemy dać im pracę w administracji, czy też związaną z obsługą sprzętu, jeżeli mają takie uprawnienia – wyjaśnia K. Zaremba. – Zatrudnimy również panią koordynator, mieszkającą już jakiś czas w Szczecinie, która będzie się zajmowała pomocą w zaaklimatyzowaniu się przybywającym do nas z Ukrainy.
Stocznia ma również pomysł na wsparcie ogarniętego wojną państwa w postaci sprzętu strażackiego.
– Dokonujemy przeglądu sprzętu zakładowej straży pożarnej – mówi prezes MSR „Gryfia”. – Chcielibyśmy jego część przekazać, a jeżeli nie, to zakupimy konkretne urządzenie pożarnicze, bo to jest tam bardzo potrzebne.
Prezes Zaremba dziękuje przy okazji wszystkim pracownikom „Gryfii”, którzy w różny sposób pomagają obywatelom Ukrainy.
(ek)