Startuje kwalifikacja wojskowa. Do ok. 10 tys. osób w województwie zachodniopomorskim, w tym do kobiet pracujących w branżach kluczowych z punktu widzenia armii, zostały wysłane zaproszenia do stawienia się przed komisją wojskową. Tegorocznej kwalifikacji towarzyszy wprowadzenie nowej ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej.
Tegoroczna kwalifikacja obejmuje głównie mężczyzn urodzonych w 2006 roku, którzy w tym roku kończą 19 lat. Do tego m.in. osoby, które zostały uznane za czasowo niezdolne do służby wojskowej w ostatnich dwóch latach czy kobiety urodzone w latach 1998 – 2006 posiadające kwalifikacje przydatne w wojsku (np. pielęgniarki).
– Kwalifikacja wojskowa to narzędzie, dzięki któremu określamy zdolność młodych ludzi do służby, a także pozwala na optymalne zaplanowanie i wykorzystanie zasobów obronnych państwa. Jest obowiązkowa – powiedział w czwartek podczas konferencji w Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim szef Ośrodka Zamiejscowego w Szczecinie CWCR ppłk Robert Czaczkowski. Przypomniał: – Kwalifikacja nie służy wcieleniu do wojska.
Na kwalifikację należy zabrać dowód potwierdzający tożsamość, dokument potwierdzający wykształcenie oraz dokumentację medyczną. Młodzi ludzie, którzy stawią się przed komisjami, zostaną zakwalifikowani do jednej z czterech kategorii: A - zdolny do służby wojskowej, B – czasowo niezdolny (okres niezdolności do 24 miesięcy), D – niezdolny do służby wojskowej w czasie pokoju, E – trwale niezdolny do służby wojskowej, również w razie wojny. Kwalifikacja rusza 3 lutego. Potrwa do 30 kwietnia.
To nie wszystko. W czwartek wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski poinformował, że weszły w życie nowe regulacje o ochronie ludności i obronie cywilnej. Mają one usprawnić działania państwa – poprzez między innymi koordynację aktywności służb – w czasach kryzysu i w czasie wojny. Ustawa ma zapewnione stałe dofinansowanie – 0,3 proc. PKB.
– Wojewoda będzie kontrolował pomoc humanitarną. To bardzo ważna informacja, bo poza ochroną ludności będziemy też chronili cywili, którzy być może pojawią się jako uchodźcy – dodawał Adam Rudawski. – Wojewoda tworzy zasoby do udzielania pomocy doraźnej i humanitarnej. Razem z wójtami i prezydentami ma obowiązek zabezpieczyć źródła energii, żywność, środki sanitarne, środki medyczne, odzież, które muszą wystarczyć na minimum 3 dni.
Jednym z zadań wojewodów będzie także sprawdzenie, ile schronów mają na swoim terenie, i które z nich nadają się do tego, żeby przebywali w nich ludzie. ©℗
(as)