Śledztwo w sprawie Tomasza Grodzkiego umorzone

Fot. Dariusz Gorajski  

Prokuratura Regionalna w Szczecinie umorzyła śledztwo w sprawie senatora Koalicji Obywatelskiej Tomasza Grodzkiego, którego wcześniej podejrzewała to, że był zamieszany w proceder łapówkarski. Za to przed szczecińskim sądem wciąż trwa proces oskarżonych o przyjmowanie korzyści majątkowych lekarzy ze szpitala w Zdunowie, którym polityk - i znany chirurg - kierował przez 18 lat.   

Prokuratura swoją decyzję wyjaśnia tak: "Przedmiotowe postępowanie umorzono wobec stwierdzenia, że czyny nie zawierają znamion czynu zabronionego na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 kpk". Pokrzywdzeni mają prawo do zażalenia.  

- Cieszę się, że zwyciężyła sprawiedliwość - mówi prof. Tomasz Grodzki. - Od samego początku była to sprawa uknuta przez Prawo i Sprawiedliwość, które chciało mnie pozbawiać stanowiska marszałka. To naprawdę nie jest nic miłego, gdy jest się oczernianym, choć ma się czyste sumienie. Ale taką metodę wybrało Prawo i Sprawiedliwość. Metodę krzywdzenia niewinnych ludzi. Nie tylko mnie. Dobrze, że to się skończyło 15 października 2023 roku. Chcę dodać, że wygrałem nieprawomocnie proces z Tomaszem Duklanowskim o zniesławienie mnie. 

Tomasz Duklanowski o korupcji, w którą ma być zamieszany Tomasz Grodzki, pisał na łamach "Gazety Polskiej". Według dziennikarza przestępstwo miało polegać na tym, że pacjenci, aby przyspieszyć swoje operacje, wpłacali pieniądze na Fundację Pomocy Transplantologii.

Umorzenie skomentował w mediach społecznościowych tak:

- Kraj bezprawia! Setki świadków, którzy twierdzą, że w szpitalu, którym kierował Grodzki, istniała korupcja na masową skalę. Dziesiątki świadków obciążających samego Grodzkiego. A prokuratura Bodnara umarza śledztwo. Skandal, bezczelność i pogarda dla prawdy i sprawiedliwości Bodnara i jego siepaczy! ©℗

Alan Sasinowski