Skrzyżowanie Janickiego z Rostworowskiego. Pomysł dobry, ale wykonanie...

 

Zdaniem mieszkańców szczecińskiego Pogodna, skrzyżowanie ul. Janickiego z ul. Rostworowskiego jest niebezpieczne ze względu na ograniczające widoczność parkujące tu wszędzie samochody. Na ich wniosek miasto ustawiło więc słupki. Teraz jest… tak jak było.

Sytuacja na krzyżówce w ogóle się nie zmieniła. Powód jest jeden: słupki ustawiono w złym miejscu. Złośliwi dodają, że wkopano je tam, gdzie było łatwiej.

– Postulowaliśmy, żeby słupki ustawić tak, by uniemożliwić kierowcom parkowanie przy samym skrzyżowaniu. Co zrobili? – pyta pan Adam. – Wkopali słupki w miejscu, w którym nie spełniają swojego zadania – samochody stoją tak, jak stały. Szkoda fatygi i pieniędzy – macha ręką nasz Czytelnik.

Chodzi o skrzyżowanie ulic Janickiego i Rostworowskiego, po stronie sklepu. Samochody stoją tam od zawsze – na obu ulicach. Z tym, że wzdłuż ul. Janickiego parkują na jezdni, na ul. Rostworowskiego jednym kołem wjeżdżają na chodnik. Okolicznym mieszkańcom chodziło o to, by kierowcy nie pozostawiali swoich aut przy samym zakręcie – przede wszystkim na ul. Rostworowskiego. Co miałoby im to uniemożliwić? Słupki wkopane przy krawężniku!

Po ich interwencji zdecydowano, że rzeczywiście, barierki są tu potrzebne – najwyraźniej służby uznały, że częściowo parkujące na chodniku auta faktycznie przeszkadzają pieszym, a kierowcom ograniczają widoczność. Wkopano więc słupki wzdłuż ul. Janickiego przy samym krawężniku, choć pojazdy nigdy nie wjeżdżały na trawnik. Na ul. Rostworowskiego przeciwnie – teraz niepotrzebnie oddzielają one trotuar od reszty terenu. A auta dalej stoją na chodniku. Sytuacja w ogóle się nie zmieniła. Jest, jak było – może trochę trudniej przejechać wózkiem między samochodami.

Tekst i fot. Leszek WÓJCIK