Z jednej ze szczecińskich plebanii na os. Kasztanowym skradziono relikwię papieża Jana Pawła II. O tym fakcie policjanci dowiedzieli się od dziennikarzy. Bo ksiądz kanonik, proboszcz parafii pod wezwaniem św. Tomasza Apostoła, na temat tej straty... zapomniał ich powiadomić.
Wezwanie do włamania na plebanię (os. Kasztanowe 85) szczecińska policja otrzymała w środę (16 bm.), tuż przed godz. 16. Sprawca lub sprawcy do pomieszczeń dostali się po wybiciu szyby.
- Na miejsce udała się grupa dochodzeniowo-śledcza. Technik zabezpieczył różnorodne ślady. Zgłaszający zdarzenie ks. proboszcz twierdził, że do włamania mogło dojść tego samego dnia, pomiędzy godz. 8 a 13. Zgłosił kradzież medalików, łańcuszków oraz pieniędzy. Nie będę wskazywał konkretnych ilości. Nie było mowy o kradzieży relikwii - mówi kom. Przemysław Kimon, rzecznik KWP w Szczecinie.
Proboszcz parafii pw. św. Tomasza Apostoła był tego dnia przesłuchiwany dwukrotnie. Raz na plebanii, w trakcie wykonywanych przez policję czynności dochodzeniowo-śledczych. Musiały zostać przerwane, gdyż ksiądz został wezwany do duszpasterskiej posługi. Po raz drugi był więc przesłuchiwany na komendzie. I dopiero po powrocie z niej na plebanię miał się zorientować, że oprócz pieniędzy i medalików, została skradziona również relikwia papieska: fragment sutanny Jana Pawła II, zamknięty w półprzezroczystym pozłacanym futerale o średnicy monety 5-złotowej.
Ks. proboszcz o kradzieży relikwii powiadomił w czwartek (17 bm.) dziennikarkę RMF FM. Dla policji w tej sprawie miał być dostępny jeszcze w czwartek, tyle że - jak zaznaczył - dopiero po godz. 19.
- Dołożymy wszelkich starań, aby bezcenną relikwię odzyskać - zapewnia kom. Przemysław Kimon. - Poszukujemy potencjalnych świadków zdarzenia i ich przesłuchujemy. Prowadzimy również prace operacyjne.
Za kradzież z włamaniem sprawcy lub sprawcom grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. ©℗
(an)
Na zdjęciu: Skradziona relikwia Jana Pawła II. Poza relikwiami, skradziono też srebrne medaliki i wisiorki, jakie otrzymują parafianie podczas uroczystości kościelnych. Dewocjonalia były przechowywane w zakrystii budowanego wciąż kościoła. Skradziony relikwiarz jest wielkości pięciozłotowej monety, znajduje się w nim fragment szaty Jana Pawła II.
Fot. PAP/Reprodukcja - Marcin Bielecki