A właśnie że konsultować, żeby nie było że URZĘDNIK WIE LEPIEJ. Ten płot to był już jak przez Andersena chodziły krowy i była to jeszcze Wapienna.

To skandal, że teraz ulica nie ma chodników, nie ma oświetlenia i jest tak wąska, że nie mieszczą się dwa samochody. Niektórzy ludzie noszą kamizelki i świecą latarkami, ale wiele osób jest kompletnie niewidocznych, gdy jest ciemno. Do tego płoty, które ludzie ustawili tuż przy krańcu jezdni - lusterko prawie haczy o czyjąś siatkę. Nie wspominając, że na skrzyżowaniu Miodowej i Andersena ktoś mądry wybudował wysoki mur, który całkowicie ogranicza widoczność przy włączaniu się w ul. Miodową. Poza tym, na skrzyżowaniu ul. Andersena i Chłodnej stoi woda, po najmniejszych opadach. A na koniec najlepsze - sygnalizator świetlny, a teraz wycięcie asfaltu, bo ulica biegnie po czyjejś działce....

A co z ulicą Oficerską w Dąbie rudera stoją od czasów wojny, na Osowiec nie widziałem tekiej degradacji. Hańba!!! Otwórzcie oczy !!!

budować , nie konsultować