„WY niszczycie - NIE chronicie", „RDOŚ zrób więcej niż coś" - przynajmniej te dwa hasła z niedawnej manifestacji Społecznej Straży Ochrony Przyrody Szczecina, protestujących m.in. przeciwko niszczeniu ptasich lęgów, wzięli sobie do serca urzędnicy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Co widać na os. Niebuszewo-Bolino, a konkretnie na rusztowaniach ustawionych dla termomodernizacji, czyli docieplenia, tamtejszych budynków: w rejonie ul. Reja oraz Karpińskiego.
Osłaniające je siatki zostały obniżone na tyle, by do swych lęgów mogły dotrzeć jerzyki - niewielkie ptaki, ale wielcy sprzymierzeńcy człowieka w walce z plagami insektów, w tym komarów. Przypomnijmy, że to szczególny i objęty ścisłą ochroną gatunek, potrzebujący przestrzeni - minimum 5 metrów od dołu - aby tzw. wlotem typu kominowego dolecieć do gniazda i nakarmić młode.
- Generalnie, prace termomodernizacyjne powinno się wykonywać poza okresem lęgowym ptaków. Jednakże, jeżeli z pewnych względów mają one być prowadzone w tym okresie, musi być wcześniej wykonana ekspertyza ornitologiczna, a budynek sprawdzony, czy nie bytują w nim zwierzęta. Na zniszczenie siedlisk musi być wydana zgoda RDOŚ, jednakże nie uzyska się jej, kiedy są tam młode, bo byłoby to jednoznaczne ze zgodą na ich zabicie - przekonują aktywiści Społecznej Straży Ochrony Zieleni Szczecina (SSOZS), którzy apelują do nieobojętnych na los zwierząt: „Powiedźmy nie zabijaniu jerzyków i innych ptaków - one same nie mogą się bronić!".
(an)
Fot. Mirosław WINCONEK