Filipek ma chore serce. Przeszedł już dwie operacje. Żeby miał szansę na długie życie, jest konieczna trzecia - tym razem w USA. To na nią oraz dziecka rehabilitację będą zbieranie środki podczas niedzielnego festynu na Jasnych Błoniach.
Filipek Zeniuk ma ledwie roczek, a jego rodzice wraz z przyjaciółmi nieustannie walczą o jego życie i zdrowie.
- Filipek ma bardzo ciężką i złożoną wadą serca: HRHS, anomalia Ebsteina - krytyczną postać, atrezję pnia płucnego i zastawki płucnej, VSD oraz ASD. Dodatkowo, w trakcie ciąży została wykryta rzadka mutacja punktowa w genie ASH1L. Wszystko brzmi skomplikowanie i takie właśnie jest. Właśnie przez to w Polsce dla naszego synka nie ma ratunku… - wyjaśniają rodzice Filipka.
Chłopczyk jest już pod dwóch operacjach serca. Jedną przeszedł w 4 dniu życia, a drugą - po kilku miesiącach w specjalistycznej klinice w Linz. Niestety, możliwości jego leczenie w Europie się wyczerpały.
- Szansą dla dziecka jest korekta serca w klinice w Pittsburghu, która jako jedyna na świecie specjalizuje się w anomalii Ebsteina i jest w stanie naprawić serce Filipa, jednocześnie dając mu szansę na lepsze, dłuższe życie - przekonują rodzice chłopczyka. - Poza operacjami, które są bardzo kosztowne, Filip potrzebuje stałej rehabilitacji, leków, wizyt u wielu specjalistów oraz kompleksowych badań genetycznych. Koszty są ogromne, ledwo za nimi nadążamy, a to i tak dzięki pomocy wspaniałych ludzi.
W zdobyciu środków na leczenie Filipka pomagają zbiórki, aukcje oraz festyny charytatywne. Najbliższy - już w niedzielę (7 sierpnia) - w Szczecinie. Odbędzie się na Jasnych Błoniach, a potrwa w godz. 12-17.
W programie wydarzenia jest sporo atrakcji, m.in. złot amerykańskich samochodów, kiermasz słodkości i domowego jadła, Liga SuperBohaterów, dmuchany zamek. Natomiast w roli jednego z głównych kwestorów wystąpi Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.
- Kolejny szkrab potrzebuje naszej pomocy. Już w niedzielę na Jasnych Błoniach festyn charytatywny. Rodzina i przyjaciele walczą o zdrowie małego Filipka. Zostałem poproszony o użyczenie swojego zabytkowego Fiata i wcielenie się w rolę szofera. Proszę bardzo! Jeśli ktoś ma ochotę na małą przejażdżkę, to zabierzcie portfele i zapraszam! Będę około godz. 13 - zachęca Piotr Krzystek.
„Uratuj z nami malutkie serduszko. Okaż SERCE dla Filipka" - przekonują organizatorzy wydarzenia.
- Robimy wszystko, by Filipek żył: długo i szczęśliwie. Jednak by tak było, by otrzymał na to szansę, potrzebujemy Waszej pomocy. Bez niej operacja w USA się nie odbędzie, a życie naszego synka zgaśnie zbyt szybko. Prosimy, pomóżcie… - dodają rodzice Filipka Zeniuka. ©℗
(an)