Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Sensoryczny projekt dla Żelechowej

Data publikacji: 27 lipca 2018 r. 09:56
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:16
Sensoryczny projekt dla Żelechowej
 

Trzy miesiące po terminie przetargu urzędnicy miasta właśnie dali zielone światło dla jednej z najbardziej kontrowersyjnych inwestycji Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego. Dla projektu pn. „Budowa Parku Brodowskiego – Żelechowa – sensoryczny ogród zabaw, strefa sportu i rekreacji”. Będzie realizowana przez firmę z Goleniowa za kwotę niemal dwukrotnie wyższą, niż zakładali projektodawcy przedsięwzięcia, niż oszacowały merytoryczne wydziały magistratu.

Projekt przez ponad rok czekał na realizację, bo jego pierwotna wersja jeszcze w ub. roku wywołała falę społecznego protestu na dotychczas niespotykaną skalę. Mieszkańców oburzyło bowiem, że został poddany pod głosowanie SBO z pominięciem konsultacji społecznych, nawet bez zasięgnięcia opinii miejscowej Rady Osiedla Żelechowa. Na dodatek z błędnie kojarzoną lokalizacją: jako kolejny etap rozbudowy zaplecza rekreacyjnego przy stawie Brodowskim na Niebuszewie, a nie jako inwestycja przy „parku, co pochował umarłych” na Żelechowej.

Skala społecznego protestu w tej sprawie była ogromna, o czym wielokrotnie pisał „Kurier” w ub. roku, relacjonując manifestacje przed RO Żelechowa i szczecińskim magistratem, złożenie petycji do prezydenta. Głos – niejako dla uspokojenia emocji – zabrał również arcybiskup Andrzej Dzięga. Fakty te zmusiły władze miasta do podjęcia negocjacji i szukania kompromisu z mieszkańcami. Z koncepcji usunięto budzące najwięcej złych emocji i kontrowersji punkty, jak choćby budowę palenisk i stołów biesiadnych, sporego parkingu. Natomiast pozostałe uzgodnienia pozwoliły na opracowanie projektu architektonicznego, który szanował specyfikę historyczną sąsiedztwa dawnego cmentarza, z którego nigdy nie usunięto szczątków tam pochowanych mieszkańców dawnego Szczecina, w tym jeńców III Rzeszy oraz pionierów Szczecina.

Miasto dopiero w tym roku ogłosiło przetarg dla wyłonienia wykonawcy inwestycji. Na realizację tegoż projektu SBO 2017 zamierzając przeznaczyć – jak podano w dokumentacji przetargowej – 1 377 559,85 zł (brutto). W kwietniu się okazało, że nie pomogła ani zmiana Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia, ani nawet wydłużenie terminu przyjmowania ofert. Zainteresowanie podjęciem inwestycji wyraziła tylko jedna firma – z Goleniowa – oferując budowę parku na Żelechowej za 2 620 000 zł (okres gwarancji i rękojmi równy minimalnemu, tj. 60 miesięcy; przy wysokości kary umownej – 1 tys. zł za każdy dzień opóźnienia w realizacji przedmiotu umowy). Czyli za niemal dwukrotnie wyższą sumę niż przewidywał regulamin SBO dla tzw. projektów osiedlowych (dużych), w ramach której był głosowany przez szczecinian.

– Zdarza się, że koszt realizacji projektu SBO jest znacznie wyższy od zakładanego – przyznaje radny Marek Duklanowski, w Zespole Opiniującym SBO zasiadający jako jeden z przedstawicieli Rady Miasta Szczecina (przewodniczący Komisji ds. Gospodarki Komunalnej, Rewitalizacji i Ochrony Środowiska RM). – Gdyby pomysły projektów zgłaszali specjaliści, wtedy można by z tego robić zarzut. Ale to inicjatywa społeczna, niedoszacowanie wnioskowanych inwestycji jest więc – z całym szacunkiem – na miarę przeciętnego Kowalskiego. Gorzej, gdy merytoryczne wydziały magistratu nie dokonują przynajmniej wstępnej merytorycznej weryfikacji kosztorysu w karcie projektu, niezbędnej dla późniejszej oceny Zespołu Opiniującego SBO. Jak ma to w zwyczaju np. Wydział Sportu, który dosłownie przepisuje kosztorysy po wnioskodawcach. Bez rzetelnej informacji w karcie projektu nie można dokonać obiektywnej jego oceny. Stąd nie wszystkie ze zgłaszanych przez szczecinian pomysłów powinny zostać poddane głosowaniu SBO w takiej kategorii, do jakiej były przypisane. Ale gdy już zapada decyzja: „robimy to”, to realizujemy inwestycję tzw. dzielnicową dużą w cenie projektu ogólnomiejskiego. Fakt, zbyt wiele uznaniowości jest w tym.

Teraz – jak przekazuje Paulina Łątka z Centrum Informacji Miasta – „Budowa Parku Brodowskiego – Żelechowa – sensoryczny ogród zabaw, strefa sportu i rekreacji” będzie kosztować 2,7 mln zł. Kiedy ruszy? Zapewne wkrótce, skoro wykonawca ma 120 dni na zagospodarowanie 1,8 ha terenu m.in. w sensoryczny ogród z elementami małej architektury, w plac zabaw dla dzieci młodszych i starszych, urządzić strefę street workoutu, a także ustawić stoły do gier w szachy i ping-ponga.

– Głównym elementem ogrodu sensorycznego i atrakcją będzie ścieżka o zróżnicowanej nawierzchni, która ma stymulować rozwój młodszych dzieci i pomagać im lepiej poznawać otaczający świat. Całość uzupełniać będzie kompozycja roślin o różnorodnej fakturze, barwie i zapachu. Nie zabraknie też miejsc do odpoczynku. Będzie poza tym zegar słoneczny oraz pergole. Planowane jest również wzbogacenie zieleni parkowej o nowe nasadzenia krzewów, pnączy, bylin oraz traw ozdobnych – zapowiada Centrum Informacji Miasta.

Okoliczni mieszkańcy, nie kryjąc sceptycyzmu wobec przedsięwzięcia, komentują sprawę krótko: „Wykonawcy będziemy patrzyli na ręce”. ©℗

Arleta NALEWAJKO

Fot. Mirosław WINCONEK

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA