Senator Grzegorz Napieralski, wiceprzewodniczący Zespołu Parlamentarnego Pomorza Zachodniego zorganizował w w czwartek (4 października) pod Pomnikiem Czynu Polaków w Szczecinie konferencję, w trakcie której poinformował o swoim sprzeciwie wobec planów usunięcia pomnika tzw. Mieczy Grunwaldzkich w Mirosławcu.
Pomnik miałby być zdemontowany jako jeden z symboli związanych z władzą komunistyczną w Polsce. Zdaniem senatora, taka interpretacja symboliki pomnika to nadużycie. Uważa on, że pomnik symbolizuje przede wszystkim walki o Wał Pomorski, w trakcie których zginęło wielu polskich żołnierzy.
Pismo w tej sprawie senator G. Napieralski wysłał już do dra Jarosława Szarka, prezesa IPN w Warszawie. Podpisał się pod nim także Cezary Szeliga, radny Sejmiku Zachodniopomorskiego.
Przypomnijmy, że Instytut Pamięci Narodowej domaga się usunięcia pomnika w Mirosławcu. Zdaniem IPN-u monument przedstawiający dwa grunwaldzkie miecze, na których zawieszone jest godło Polski z orłem bez korony, to symbol związany z władzą komunistów w Polsce. Jest wytworem sił „prosowieckich”. Innego zdania jest jednak burmistrz Mirosławca, który zbiera podpisy mieszkańców, by pomnik po lekkiej korekcie – pozostał. Chodzi o koronę na głowie orła.
Zastrzeżenia IPN-u do pomnika dotyczą głównie jego rodowodu jak również dużego podobieństwa do PRL-owskiego odznaczenia „Krzyża Grunwaldu”. Burmistrz Piotr Pawlik, który w sprawie pomnika zamierza interweniować u wojewody, uważa, że podobieństwo do Krzyża Grunwaldu jest niewielkie i ogranicza się tylko do dwóch mieczy. Pomnik w Mirosławcu to jednak coś więcej: składa się także z godła z orłem i napisu „Wał Pomorski” oraz „Mirosławiec” i symbolizuje walki o Wał Pomorski. ©℗
(r.c.)
Fot. Dariusz Gorajski
Na zdjęciu: To była krótka konferencja, ale z jasnym przesłaniem: pomnik w Mirosławcu musi zostać, bo symbolizuje walkę żołnierzy polskich, którzy polegli w czasie II wojny światowej, między innymi w czasie walk o Wał Pomorski.