Za 20 miesięcy na szczecińskiej Łasztowni stanie Morskie Centrum Nauki. W poniedziałek na terenie budowy sygnatariusze podpisali akt erekcyjny oraz wkopany został kamień węgielny.
- Dzisiaj z tego miejsca mówimy miastu, że już ruszyliśmy. Robimy kolejny krok, aby pozostawić naszym dzieciom piękne i nowoczesne miasto, gdzie będą mogły budować swoją perspektywę i rozkochiwać się w nauce - mówił Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego.
Budynek kształtem będzie przypominać bryłę statku o wysokości 14 metrów i długości 122 m. Jego powierzchnia wyniesie 10 tys. m kw. na trzech kondygnacjach. Morskie Centrum Nauki spełni potrzebę zdobywania wiedzy poprzez budzenie ciekawości, a także poprzez doświadczenia czy naukę przez rozrywkę - tak wśród dzieci i młodzieży, jak i dorosłych.
- To chyba jedna z najbardziej oczekiwanych inwestycji w naszym mieście. Myślę, że to nowe centrum będzie także nową ikoną Szczecina - mówił zastępca prezydenta Krzysztof Soska. - Myślę, że poza walorami estetycznymi Morskie Centrum Nauki będzie spełniało przede wszystkim bardzo ważną funkcję edukacyjną oraz rolę związana z rozwojem ruchu turystycznego.
Inwestycja finansowana jest z budżetu województwa oraz środków europejskich. Morskie Centrum Nauki odwołuje się do dziedzictwa i działalności profesora Uniwersytetu Szczecińskiego Jerzego Stelmacha - wybitnego astrofizyka i kosmologa oraz twórcy interaktywnej wystawy Eureka, a także pomysłodawcy pierwszego centrum nauki w Polsce. W budynku znajdzie się wystawa stała z ponad 200 eksponatami oraz pracownie i laboratoria. Ciekawostką jest, iż zwiedzający będą mogli sami uczestniczyć i przeprowadzać doświadczenia.
- Jesteśmy sąsiadami Odry, co utrudnia nam sytuację. Na tej powierzchni będziemy musieli wykonać około pięciuset pali - mówił Józef Adam Zubelewicz, prezes zarządu Erbud SA. - W centrum znajdzie się również planetarium. Będzie to kula z żelbetu, wpisana w trzy kondygnacje, o średnicy około 13 metrów i powierzchni prawie 500 metrów kwadratowych. Jednorazowo zmieści się tam 60 osób.
(KaNa)
Fot. Dariusz GORAJSKI