– Jeżeli pani premier wyraziła chęć spotkania z nami, to czekamy na zaproszenie – powiedział dziś (wtorek) rano „Kurierowi” Edward Kosmal, szef komitetu protestacyjnego rolników. Jak zapewnił, rolnicy nie zamierzają zakłócać wyjazdowego posiedzenia rządu, które w południe rozpocznie się w gmachu wojewody.
Przed Prokuraturą Okręgową w Szczecinie noc spędziło sześciu rolników. Zostali, by pilnować kilkudziesięciu ciągników zaparkowanych przed siedzibą prokuratury. Dziś kolejny dzień rolniczego protestu.
– Nie piszemy scenariuszy. Trudno przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja. Najlepiej byłoby, gdyby wypuszczono naszych kolegów do domu. Potraktowano ich jak mafiosów – twierdzi Edward Kosmal, szef rolniczej „Solidarności”.
Dodaje, że teraz ruch należy do premier Ewy Kopacz.
– Jeżeli pani premier wyraziła chęć spotkania z nami, to czekamy na zaproszenie – mówi.
Przypomnijmy, że dokładnie tydzień temu (6 bm.) funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego zatrzymali 11 rolników z powiatu pyrzyckiego i byłego pracownika agencji. Usłyszeli oni zarzuty ustawiania przetargów na zakup ziemi od ANR na łączną kwotę 6 mln złotych. Z ustaleń śledczych wynika, że jeszcze przed przystąpieniem do licytacji rolnicy porozumiewali się, kto będzie jej zwycięzcą i nie podbijali mu ceny.
Zatrzymanym grozi od 5 do 10 lat więzienia.
(reg.)
Fot. Robert Stachnik