Sąd Rejonowy w Policach skazał na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata żeglarza Cezarego W., oskarżonego o to, że obiecał korzyść majątkową w zamian za dofinansowanie przez Zakłady Chemiczne Police jego udziału w regatach. Mężczyzna miał też ukrywać majątek.
Jak poinformował we wtorek rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie Michał Tomala, sąd uznał, że Cezary W. jest winny dwóch zarzucanych mu czynów: obietnicy udzielenia korzyści majątkowej jednemu z pracowników w zamian za uzyskanie od Grupy Azoty Zakładów Chemicznych Police dofinansowania na udział w regatach, a także działań, które miały udaremnić ściągnięcie jego długów przez wierzycieli.
Armator jachtu "Sharki", jednego z większych i najszybszych jachtów na Pomorzu Zachodnim – według prokuratury – w zamian za podpisanie umów na dofinansowanie startu w regatach The Tall Ships’ Races 2017 i regatach Sydney-Hobart na kwotę blisko 250 tys. zł, obiecywał łapówkę w wysokości 10 proc. tej kwoty.
Sąd uznał też – jak poinformował sędzia Tomala - że Cezary W. nakłaniał inne osoby do założenia działalności gospodarczej po to, aby uniemożliwić wierzycielom egzekucję ciążących na nim długów.
CBA zatrzymało żeglarza w maju 2017 r. Zastosowano wobec niego wówczas dozór policyjny i poręczenie majątkowe.
Mężczyzna ma zapłacić także 5 tys. zł grzywny. Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny.
(pap)
Fot. arch.