Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Rewolucji nie będzie?

Data publikacji: 27 listopada 2015 r. 18:02
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:35
Rewolucji nie będzie?
 

Ruch w szkołach nauki jazdy i w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego maleje. Najprawdopodobniej osoby zamierzające zdobyć prawa jazdy już się dowiedziały, że nowe, surowsze od obecnych przepisy jednak nie wejdą w życie. Nieoficjalnie mówi się, że mogą zacząć obowiązywać dopiero w czerwcu, a nawet we wrześniu przyszłego roku.

To kolejne zamieszanie wokół praw jazdy. Tym razem nie chodzi jednak o zmiany w egzaminowaniu ale o obostrzenia, które miały uprzykrzyć życie młodym kierowcom. Przypomnijmy. Od 4 stycznia 2016 r. każdego młodego stażem prowadzącego pojazd, obowiązywać miał 2-letni okres próbny. Przez ten czas świeżo upieczeni właściciele praw jazdy jeździliby z przylepioną do szyby naklejką z zielonym listkiem. Obowiązywać ich też miały większe ograniczenia prędkości. W terenie zabudowanym 50 km/h, poza nim 80 km/h, a na ekspresówkach i autostradach - 100 km/h.

Ale to nie wszystko. Ci, co otrzymaliby uprawnienia do prowadzenia pojazdów po 4 stycznia przyszłego roku, czekały jeszcze dwa dodatkowe szkolenia: dwugodzinne w WORD-ach i jednogodzinne w Ośrodkach Doskonalenia Techniki Jazdy - w Szczecinie takiego ośrodka nie ma; najbliższy jest w Zielonej Górze. Pierwszy kosztować ma 100 zł, drugi - 200. Planowano, że oba kursy trzeba przejść pomiędzy czwartym a ósmym miesiącem od otrzymania prawka.

Ale choć o zmianie przepisów mówiło się od dawna, dopiero po tegorocznych wakacjach w szkołach jazdy i w WORD-ach rozpoczął się prawdziwy wyścig. Większość chętnych chciała bowiem otrzymać prawko przed godziną zero (4 stycznia), czyli przed wejściem w życie nowych przepisów. Szturm trwał jednak nie dłużej niż dwa miesiące. W listopadzie zainteresowanie nagle zmalało. Do szkół nauki jazdy z dnia na dzień zaczęło się zgłaszać coraz mniej chętnych. Być może już się dowiedzieli, że nie trzeba się spieszyć.

- Z tego co wiem, na początku grudnia ma być gotowa nowelizacja ustawy - twierdzi Cezary Tkaczyk, dyrektor WORD w Szczecinie.

Dyrektor Tkaczyk zapewnia, że nie wie jakie nas czekają zmiany. Na razie więc nie wiadomo, czy z reformy, która miała ruszyć 4 stycznia coś jeszcze zostanie. Nieoficjalnie mówi się, że nic. A jeśli nawet jakieś przepisy jednak wejdą w życie, to nie będzie to rewolucja jakiej się spodziewano.

Z tego co się dowiedzieliśmy, przyczyną przesunięcia terminu - mówi się nawet, że o 9 miesięcy - jest system teleinformacyjny CEPiK, który jeszcze nie jest gotowy. A bez niego zmiany nie mogą być wprowadzone. To ich najważniejszy element.

Leszek Wójcik

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

dostawca
2015-11-27 22:58:14
Co robi szczecińska drogówka aby zdyscyplinować rowerzystów jadących po chodnikach, po kontrpasie bez oświetlenia, przecinających BEZKARNIE (notorycznie) pasy ruchu wedle wygody- jezdnia , przejście dla pieszych,chodnik,jezdnia !!!??? Czy na scieżce rowerowej nie obowiązuje oświetlenie roweru ?? Czy używanie Roweru Miejskiego zwalnia z przestrzegania przepisów i oświetlenia? Co to kur...Turcja !?!? Niby sami dorośli a gorzej niż dzieci; a dzieci zdają na kartę i mają wiedzę - i o dziwo nie ma z takimi rowerzystami problemu. A reszta to nie Rowerowa Masa ale Ciemna Masa !!!
J.
2015-11-27 18:15:17
Szkoły nauki jazdy nie uczą jazdy. Obwożą kursantów po trasie egzaminacyjnej, ani razu kursant nie wyjeżdża na drogę szybkiego ruch, autostradę, nie jeżdzi nocą i w złych warunkach atmosferycznych.A testy? Paranoja. Przysłowiowa znajomość wymiaru tablicy rejestracyjnej. Po co? Jak to ma świadczyć o znajomości jazdy? Co nowe przepisy to głupsze, widocznie ci, którzy je tworzą mają albo za dużo czasu, albo wyjątkowo zwyrodniałą wyobraźnię. Dlaczego egzamin trzeba zdawać w mieście-siedzibie WORD-u? Nie można w innych, dużych miastach, gdzie ruch jest równie duży? Poza tym instruktorem moe zostać każdy, kto chce. Tragedia.
Mieszkam przy WORDzie
2015-11-27 18:08:37
A ja pozdrawiam przy okazji instruktorów nauki jazdy, szczególnie leżącą blondynkę , dzięki jej refleksowi, w ostatniej chwili kursant nie zabił przechodnia na pasach w okolicy stoczni. Nie wiem jak wygląda sprawa egzaminów, ale o szkoleniach praktycznych , wielu kierowców jeżdżących na tzw.trasach egzaminacyjnych mogłoby opowiadać w nieskończoność. Odnosi się wrażenie, że instruktorzy zajmują rozmową kursantów, a ci jeszcze niewprawieni, nie mogą jednocześnie prowadzić i rozmawiać.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA