Akademia Sztuki w Szczecinie zwolniła swoich pracowników w sposób niezgodny z prawem - tak brzmi nieprawomocny wyrok szczecińskiego sądu. W tej sprawie oskarżycielem publicznym była Inspekcja Pracy.
- Rzeczywiście, zapadł wyrok skazujący w sprawie dotyczącej rozwiązania stosunku pracy z trzema pracownikami Akademii Sztuki z rażącym naruszeniem przepisów związanych z ochroną związkową - mówi Ewelina Kolanowska - Wrońska, rzeczniczka Okręgowego Inspektoratu Pracy w Szczecinie. - Pracodawca został ukarany karą grzywny, wyrok natomiast nie jest jeszcze prawomocny. Inspekcja Pracy była tu oskarżycielem publicznym, co oznacza, że skierowaliśmy do sądu wniosek o ukaranie.
Sprawa dotyczyła zwolnienia byłego rektora, prof. Dariusza Dyczewskiego, kanclerz Katarzyny Jaślarz i dr Marty Dziomdziory.
Prof. Dyczewski został zwolniony za swoje krytyczne wobec polityki nowych władz uczelni wypowiedzi dla „Kuriera Szczecińskiego”. Potem je na naszych łamach sprostował. W wyniku mediacji odzyskał etat. Rektor AS prof. Mirosława Jarmołowicz mówiła przy okazji ubiegłorocznej inauguracji roku akademickiego, że konflikt jest zażegnany i obie strony obiecały sobie współpracę. Prof. Dyczewski nadal pracuje na AS.
Wysokość grzywny to 6 tys. zł. Zapłacić miałaby nie uczelnia, ale osoba fizyczna - w tym przypadku prof. Jarmołowicz.
Agnieszka Lisowska, rzecznik prasowy Akademii Sztuki, orzeczenie sądu komentuje tak:
- Wyrok nie jest prawomocny. Czekamy na jego uzasadnienie. ©℗
(kel), (as)