Każda kolejna edycja szczecińskiego zlotu wielkich żaglowców jest coraz lepiej oceniana przez mieszkańców, turystów i przedsiębiorców. Tak wynika z raportu pt. „Wpływ finału regat The Tall Ships Races 2017 na gospodarkę Szczecina”.
Raport opracowali eksperci z firmy badawczej Zarzecki, Lasota i Wspólnicy. Za pomocą ankiet przepytano ponad 2000 osób – mieszkańców, turystów krajowych i zagranicznych oraz przedsiębiorców stałych i tymczasowych.
– Finał regat The Tall Ships Races zadomowił się już w naszym mieście i jest oczekiwany. Wpisuje się w strategię miasta i budowanie jego wizerunku. Odpowiada nam też przesłanie tej imprezy: wychowywanie przez żeglarstwo – stwierdził Krzysztof Soska, wiceprezydent Szczecina.
Badacze przeanalizowali także dokumenty organizatorów i podmiotów zaangażowanych w przygotowanie i przebieg imprezy.
– Pierwsza impreza w roku 2007 była w naszej ocenie strzałem w dziesiątkę, stąd kontynuacja. Druga, sprzed kilku lat, była równie udana. Trzecia jest jeszcze lepiej oceniana – powiedział prof. Dariusz Zarzecki odpowiedzialny za przygotowanie raportu. – 94 proc. ankietowanych szczecinian i aż 98 proc. przyjezdnych oceniło, że Szczecin właściwie przygotował się do organizacji tegorocznego finału.
Z raportu wynika, że gmina Szczecin wydała na organizację finału regat 21,5 mln zł. 16 mln pochodziło ze środków własnych, z umów sponsorskich pochodziło prawie 3,5 mln zł, z dzierżawy stoisk Jarmarku pod Żaglami milion, a ze sprzedaży biletów ZDiTM ponad 650 tys. zł. Najwięcej krajowych turystów przyjechało na finał regat z Wielkopolski. Zagranicznych – z Niemiec. Wśród uwag krytycznych najczęstsze dotyczyły niewystarczającej liczby wolnych miejsc parkingowych, sanitariatów oraz miejsc hotelowych.
– Część z tych uwag będzie występowała zawsze. Parking przy okazji imprez tej skali zawsze, nie tylko u nas, jest i będzie problemem. Ludzie nie zaparkują przy samej imprezie. Nie oznacza to jednak, że nie należy o tym myśleć i rozważać potencjalnych rozwiązań – dodaje prof. Zarzecki.
Szczeciński finał regat odbił się także szerokim echem w świecie żeglarskim. Potwierdziła to m.in. ostatnia doroczna konferencja Sail Training International w Bordeaux we Francji. Szczecin był na niej chwalony przez organizatora samego wyścigu i inne porty.
– Szczecin otrzymał nagrodę za największą liczbę młodzieży na jednostkach uczestniczących w regatach. Rokrocznie wysyłamy liczną żeglarską reprezentację. Oprócz tego, podczas konferencji szef STI jednoznacznie stwierdził, że szczeciński finał regat był drugą co do wielkości imprezą tego typu na świecie, zaraz po Bostonie – mówił Krzysztof Soska, wiceprezydent Szczecina.
– Szczecińskie Centrum Żeglarskie, we współpracy z Urzędem Miasta, przygotowuje się do starań o możliwość organizacji kolejnego finału regat wielkich żaglowców. Decyzja zapadnie najwcześniej wiosną – stwierdził Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik prasowy miasta ds. żeglarstwa i turystyki. ©℗
(dar)
Fot. Energopol